Wojska rosyjskie torturują cywilów na terytoriach okupowanych

  • 07.11.2022 19:20

  • Aktualizacja: 17:54 07.11.2022

W okupowanych miejscowościach w obwodach chersońskim i ługańskim wojska rosyjskie porywają i torturują ludzi, poszukując „dywersantów”; w obwodzie chersońskim żołnierze przebrani za cywilów przygotowują się do walk w mieście – informuje sztab generalny armii ukraińskiej.
 

Jak podaje sztab, w Kachowce w obwodzie chersońskim trwa poszukiwanie grup dywersyjnych i osób informujących o pozycjach Rosjan. „Zatrzymani są wywożeni do Hornostajiwki i torturami "wybijane" są z nich zeznania. Analogiczne działania mają miejsce w obwodzie ługańskim w miejscowościach Boriwske i Szczedryszczewe – odbywają się tam masowe rewizje, konfiskaty telefonów, porwania i wywożenie ludzi w niewiadome miejsca” – powiadamia sztab.

„W Chersoniu okupanci, przebrani za cywilów, zajmują mieszkania i tworzą w nich pozycje do prowadzenia walk ulicznych” – pisze sztab. Według informacji strony ukraińskiej rosyjscy dziennikarze propagandowi przygotowują się do "fotoreportaży", których tematem mają być ukraińskie ataki na ludność cywilną.

Rosjanie deportowali ponad 6 tys. ukraińskich dzieci

Od początku pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę rosyjskie siły deportowały ponad 6 tys. ukraińskich dzieci - szacuje rzecznik praw człowieka Ukrainy. Nieletnich wywieziono do Rosji i na terytorium ukraińskie niebędące pod kontrolą władz w Kijowie - dodano.
Według najnowszych danych Rosjanie deportowali 6032 ukraińskich dzieci - powiedziała Ołena Wychor z sekretariatu rzecznika praw człowieka Ukrainy, cytowana przez portal Suspilne.

"Ale muszę sprecyzować: to nie tylko te dzieci, które deportowano do Rosji, ale też te, które wywieziono na terytorium nieznajdujące się pod kontrolą ukraińskich władz. Są to faktyczne dzieci Ukrainy, wykradzione przez żołnierzy Rosji i wywiezione na terytorium, na którym nie obowiązuje ani prawo Ukrainy, ani zasady człowieczeństwa" - podkreśliła.

Jak dodała, 4 listopada do urzędu dotarły informacje o tym, że 12 dzieci z niepełnosprawnością z ośrodka opieki w miejscowości Oleszki w okupowanym obwodzie chersońskim wywieziono na anektowany Krym. Dzieci zostały przewiezione do szpitala psychiatrycznego w rejonie Symferopola.

Zwróciła uwagę, że niektórzy rodzice zgadzają się na wyjazd swoich dzieci na "turnusy zdrowotne". Jeśli rosyjskie władze nie przestrzegają terminu powrotu dzieci na Ukrainę, to tacy niepełnoletni też są uznawani za deportowanych - dodała.

Rosyjskie straty na froncie

W ciągu minionej doby siły ukraińskie odpierały ataki przeciwnika w okolicach siedmiu miejscowości w obwodzie donieckim (Jampil, Andrijiwka, Krasnohoriwka, Marjinka, Pawliwka, Wodiane, Nowomychajliwka) i jednej w obwodzie ługańskim (Biłohoriwka). Według nieoficjalnych doniesień siły rosyjskie (oddziały 155. Brygady Piechoty Morskiej) poniosły w ostatnim czasie ogromne straty, próbując atakować w rejonie Pawliwki.

Żołnierze z tej brygady, według niezależnego rosyjskiego portalu Meduza, napisali pismo do gubernatora Kraju Nadmorskiego, w którym skarżą się na działania władz wojskowych, mówią o bezsensownym ataku i używaniu ich jako „mięso armatnie”. Według tego źródła w ciągu czterech dni siły rosyjskie miały tam stracić 300 osób – zabitych, rannych i zaginionych. Informacje te nie zostały dotąd zweryfikowane.

W ciągu doby Rosjanie przeprowadzili – podaje sztab – cztery ataki rakietowe i 24 ataki lotnicze, a także ponad 55 ostrzałów z wyrzutni wieloprowadnicowych.

Przeciwnik kontynuuje ostrzały wzdłuż linii frontu.

Czytaj też: Zagrożenie katastrofą ekologiczną. Paliwo z zatopionych statków na Dnieprze zatruwa wodę

Źródło:

PAP

Autor:

AP

Kategorie: