Szef obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin poinformował, że w Chersoniu zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Na miasto spadło w ciągu minionej doby 16 rosyjskich pocisków. Rosjanie przeprowadzili łącznie 44 ostrzały na miejscowości w tym regionie, z użyciem: artylerii, czołgów moździerzy, lotnictwa, systemów rakietowych i dronów. 

W obwodzie donieckim w poniedziałek zginął w ostrzale mieszkaniec miejscowości Mychajliwka - poinformował na Facebooku p.o. szefa administracji obwodowej, Ihor Moroz. Dodał, że sześć osób zostało rannych w ciągu doby w różnych miejscowościach regionu.

W osobnym komunikacie szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko poinformował o nocnym ataku rakietowym Rosjan na miejscowość Sełydowe w obwodzie donieckim. Zginęła tam jedna osoba, a sześć zostało rannych. Ostrzał ten potwierdziło w komunikacie ministerstwo energetyki Ukrainy informując, że celem była kopalnia Sełydiwwuhilla. Ofiarą śmiertelną jest pracownik kopalni. Ostrzał wyrządził znaczne szkody.

Gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że w ostrzale przygranicznej miejscowości Kozacza Łopań we wtorek nad ranem zginął 29-letni mieszkaniec. 

27-letni Ukrainiec zmarł po wielogodzinnym przesłuchiwaniu przez Rosjan

27-letni były ukraiński wojskowy zmarł po przesłuchaniu przez rosyjskich przedstawicieli struktur siłowych w okupowanej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy — powiadomił we wtorek rosyjski serwis Astra. Mężczyzna prawdopodobnie został skatowany na śmierć.

Ukrainiec Rusłan Rusniak zmarł 20 listopada w Hornostajiwce w budynku okupacyjnego wydziału MSW Rosji — podała Astra. Byłego żołnierza zatrzymano rano tego samego dnia w związku z podejrzeniem o przekazanie armii ukraińskiej informacji dotyczącej lokalizacji budynku MSW, który został 13 listopada zaatakowany przez drony. Astra podkreśliła, że adres obiektu jest dostępny w internecie.

Po wielogodzinnym przesłuchaniu 27-latek zmarł.

Pod koniec września Erik Mose, przewodniczący komisji śledczej ds. Ukrainy, działającej na podstawie mandatu ONZ, poinformował, że jego zespół zgromadził dowody świadczące o tym, że stosowane przez Rosjan metody tortur na okupowanych terytoriach Ukrainy były tak brutalne, że niektóre z ofiar zamęczono na śmierć.

Komisja śledcza odwiedziła części Ukrainy czasowo zajęte od początku wojny przez siły agresora, m.in. obwody chersoński i zaporoski. Ustalono, że tortury stosowano głównie w ośrodkach zatrzymania prowadzonych przez władze rosyjskie. Komisja stwierdziła już wcześniej, że naruszenia dokonywane przez Rosjan na Ukrainie, w tym stosowanie tortur, mogą stanowić zbrodnię przeciwko ludzkości.

Rosjanie rzucają do szturmu więźniów na wszystkich kierunkach na froncie?

Rosjanie atakują pozycje oddziałów ukraińskich wszędzie, wysyłając do szturmu oddziały złożone z więźniów; w rejonie Kliszczijiwki pod Bachmutem wojska rosyjskie ponoszą ciężkie straty — poinformował we wtorek dowódca ukraińskich sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski.

„Okupanci rosyjscy nadal wykorzystują do szturmów pozycji ukraińskich na wszystkich kierunkach oddziały Sztorm Z i Sztorm V, złożone z więźniów i żołnierzy, którzy dopuścili się wykroczeń” — napisał Syrski na Telegramie. Nazwa „Sztorm”, w połączeniu z propagandowymi symbolami inwazji na Ukrainę, używana jest nieoficjalnie na określenie oddziałów szturmowych złożonych ze zwerbowanych na wojnę więźniów. Jednostki te funkcjonują również jako oddziały karne, do których wcielani są żołnierze łamiący dyscyplinę.

Gen. Syrski dodał, że Rosjanie nadal prowadzą ataki w pobliżu Bachmutu, w szczególności w rejonie Kliszczijiwki. Ukraińcy „trzymają obronę i zadają wielkie straty wojskom rosyjskim, zarówno pod względem sprzętu, jak też siły żywej” — dodał dowódca.

Poinformował, że działania ofensywne Rosjanie prowadzą też na kierunku kupiańskim, w obwodzie charkowskim. W tym celu próbują przebić się do miejscowości Syńkiwka, położonej na północny wschód od Kupiańska.

Czytaj też: Ostrzał parkingu w Chersoniu. Zginęło dwóch kierowców