Kolejni żołnierze „wolnej Rosji” widziani pod Biełgorodem

  • 23.05.2023 22:41

  • Aktualizacja: 19:38 23.05.2023

Dwie eksplozje w rosyjskich bazach w okupowanych miastach pod Melitopolem. Osłabły walki o Bachmut, bezskuteczne ataki Rosjan i postępy armii ukraińskiej. Rosyjskie ugrupowania ochotnicze, walczące po stronie Ukrainy kolejny raz widziane na terytorium Rosji. Wtorek to 464. dzień wojny w Ukrainie

- W poniedziałek ukraińskie pododdziały rozpoznania zniszczyły co najmniej dwie rosyjskie bazy wojskowe w okupowanych miastach Wasylówka i Połohy w obwodzie zaporoskim na południu kraju; w obu tych miejscach rozległy się eksplozje - powiadomił we wtorek lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow.

- Na całej zaporoskiej linii frontu wrogowie są każdego dnia w marnym nastroju, a nasze samopoczucie tylko się poprawia. (...) Pojawiły się nagrania wideo, na których widać, jak po wybuchach (w Wasylówce i Połohach) okupanci organizowali zbiorowe miejsca pochówku - oznajmił Fedorow na antenie ukraińskiej telewizji Espreso.

Samorządowiec dodał, że w poniedziałek na terenie kontrolowanego przez agresorów rejonu (powiatu) melitopolskiego "zlikwidowano ogromną liczbę rosyjskich żołnierzy". Fedorow podkreślił, że mowa o "dziesiątkach" zabitych i rannych wojskowych.

Walki o Bachmut

 

- Walki w Bachmucie osłabły; na przedmieściach Rosjanie bez skutku próbują zająć dogodne pozycje i ponoszą duże straty; siły ukraińskie nieco przesunęły się na flankach na północ i południe od miasta - oznajmiła we wtorek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

- W mieście walki osłabły. Wróg kontynuuje operacje w dzielnicach, które kontroluje. Nasze wojska kontrolują południowo-zachodnią okolicę miasta - napisała Malar na serwisie Telegram. Dodała następnie, że "na przedmieściach trwają walki, a wróg próbuje zająć dogodne pozycje, co mu się nie udaje".

- Na pewnych odcinkach wróg jest w obronie. Ponosi znaczne straty - relacjonowała wiceminister. - Na flankach na północy i południe od Bachmutu mamy nieznaczne postępy - dodała.

 

 

Żołnierze widziani pod Biełgorodem

Ukraiński dziennikarz Andrij Caplijenko opublikował na serwisie Telegram kadry pokazujące - jak podał - rosyjskie przejście graniczne w rejonie (powiecie) grajworońskim w obwodzie biełgorodzkim; na nagraniu widać napis "pozdrowienia z Bachmutu" i uzbrojonego wojskowego.

Na kilkusekundowym nagraniu wideo widać również, że część budynku, na którym widnieje napis, jest zniszczona.

 

 

W komentarzu Caplijenko napisał także o "chłopcach z RDK" (Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego), którzy - według jego słów - "już drugą dobę czują się jak w domu w obwodzie biełgorodzkim".

Radio Swoboda (rosyjska redakcja Radia Wolna Europa/Radia Swoboda) zauważa, że w ciągu minionej nocy rosyjskie służby siłowe "nie zdołały sobie poradzić z grupą dywersyjną w obwodzie biełgorodzkim". W ten sposób dziennikarze interpretują słowa szefa obwodu biełgorodzkiego Wiaczesława Gładkowa, który poinformował we wtorek rano, że trwa operacja służb, a mieszkańcy nie powinni na razie wracać do domów. Gładkow powiedział, że ewakuowano mieszkańców z dziewięciu miejscowości, w tym z Grajworonu.

W poniedziałek ugrupowania określające się jako Rosyjski Korpus Ochotniczy i legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz rosyjskich miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełogrodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".

Czytaj też: Ciała 50 osób uznanych za zaginione odnalezione w Ukrainie

Źródło:

PAP

Autor:

AA

Kategorie: