Wiadomości
Udostępnij:
Na Nikpol spadło ponad 40 pocisków. Ostrzał miejscowości na prawym brzegu Dniepru
-
18.11.2022 18:49
-
Aktualizacja: 16:57 29.09.2023
Rosjanie ostrzeliwują miejscowości na prawym brzegu Dniepru, utrzymują pod kontrolą ogniową Czornobajiwkę, Antoniwkę i Chersoń - poinformowało w piątek dowództwo operacyjne Południe ukraińskich sił zbrojnych. Nikopol w obwodzie dniepropetrowskim, na południu Ukrainy, został kilkakrotnie ostrzelany przez wojska rosyjskie w nocy z czwartku na piątek; na miasto spadło ponad 40 pocisków - poinformował szef władz regionu Wałentyn Rezniczenko. Piątek to 259. dzień walk w Ukrainie.
Rosyjskie wojsko zaminowało ok. 30 proc. obszaru Ukrainy, to terytorium porównywalne do dwóch powierzchni Austrii - poinformował w piątek Serhij Kruk, szef ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Według stanu obecnego 30 proc. terytorium Ukrainy jest zaminowane - powiedział Kruk. "To orientacyjnie jak dwie powierzchnie Austrii" - zauważył. Szef ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych wskazał, że powierzchnia zaminowania terytorium wzrosła dziesięciokrotnie w porównaniu z okresem przedwojennym.
Kruk podkreślił, że trwa oczyszczanie z ładunków wybuchowych wyzwolonych terytoriów w obwodzie chersońskm i mikołajowskim na południu kraju.
Portal RBK-Ukraina przypomina, że rosyjskie wojsko, wycofując się z obwodu chersońskiego, pozostawiło ładunki wybuchowe w szpitalach, szkołach i mieszkaniach.
Prokuratura Generalna: Rosjanie rozstrzelali w kwietniu siedmiu cywilów
W kwietniu rosyjskie wojska rozstrzelały siedmiu cywilów w jednym z domów w pobliżu okupowanego Chersonia na południu Ukrainy. Wśród zamordowanych była m.in. niepełnoletnia dziewczyna - poinformowała w piątek ukraińska Prokuratura Generalna.
Według wstępnych doniesień większość zabitych pracowała w firmie ochraniającej instalacje nawadniające. Po dokonaniu zbrodni najeźdźcy wysadzili w powietrze dom z ciałami zamordowanych cywilów. Większość ofiar pochowano w pobliżu miejsca zdarzenia. Szczątki dziewczyny zostały przeniesione przez jej rodziców na cmentarz - czytamy w komunikacie prokuratury na Telegramie.
Skala rosyjskich tortur na wyzwolonych terenach obwodu chersońskiego na południu Ukrainy jest największa w całym kraju. Oglądałem katownie wroga w regionie kijowskim i charkowskim, ale czegoś takiego, jak na Chersońszczyźnie, jeszcze nie widziałem - przyznał w czwartek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubiniec.
"To po prostu przerażające. Rosjanie torturowali Ukraińców prądem, łamali im kości, bili metalowymi rurami, zabijali. Najeźdźcy nagrywali wszystkie swoje zbrodnie" - oznajmił Łubiniec, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Również w czwartek szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski poinformował, że na wyzwolonych terenach Chersońszczyzny znaleziono dotąd ciała 63 cywilów. Jak zaznaczył, "to dopiero początek", ponieważ każdego dnia odkrywane są kolejne miejsca pochówków i tortur.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. W nocy z poniedziałku na wtorek pojawiły się pierwsze niepotwierdzone doniesienia, że ukraińskie siły wkroczyły do miejscowości Kachowka i Nowa Kachowka, leżących po drugiej stronie rzeki. W ocenie brytyjskiego resortu obrony rosyjskie dowództwo wojskowe na Chersońszczyźnie ma być ewakuowane do Heniczeska nad Morzem Azowskim.
Na Nikopol spadło w nocy 40 rosyjskich pocisków
Nikopol w obwodzie dniepropetrowskim, na południu Ukrainy, został kilkakrotnie ostrzelany przez wojska rosyjskie w nocy z czwartku na piątek; na miasto spadło ponad 40 pocisków - poinformował szef władz regionu Wałentyn Rezniczenko.
Rosjanie prowadzili ostrzał Nikopola i okolicznych miejscowości z wyrzutni rakietowych. W mieście uszkodzonych zostało kilka wielopiętrowych budynków mieszkalnych, budynki gospodarcze i linie energetyczne. Nie ma ofiar - przekazał Rezniczenko w serwisie Telegram.
Ostrzeliwane były w nocy również północne regiony Ukrainy: czernihowski i sumski. Celem ostrzałów były rejony przygraniczne, w obwodzie czernihowskim - przy granicy z Białorusią, w obwodzie sumskim - z Rosją. Rosjanie użyli moździerzy oraz artylerii rakietowej i lufowej.
Pociski S-300 spadły też na wieś Zariczne w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy - poinformował portal Ukrainska Prawda. Ostrzał nie spowodował ofiar.
W atakach rosyjskich 17 listopada zginęło łącznie sześć osób - poinformowała w piątek administracja prezydenta Ukrainy. Bilans ten częściowo obejmuje ofiary ostrzału Wilniańska, który nastąpił w nocy ze środy na czwartek. Pod gruzami zrujnowanego budynku mieszkalnego w tym mieście odnaleziono kolejne ciała; liczba zabitych wzrosła tym samym do dziewięciu. Wilniańsk znajduje się w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy.
Armia: Rosjanie ostrzeliwują miejscowości na prawym brzegu Dniepru
Rosjanie ostrzeliwują miejscowości na prawym brzegu Dniepru, utrzymują pod kontrolą ogniową Czornobajiwkę, Antoniwkę i Chersoń - poinformowało w piątek dowództwo operacyjne Południe ukraińskich sił zbrojnych.
"Okupanci ostrzeliwują prawy brzeg Dniepru z systemów rakietowych, moździerzy i ciężkiej artylerii. Trzymają pod kontrolą ogniową Czornobajiwkę, Antoniwkę i sam Chersoń" - głosi komunikat opublikowany na Facebooku.
Poinformowano w nim, że w wyniku ostrzałów zmarł mieszkaniec Chersonia, raniony odłamkami pocisku. Na tych terenach obwodu chersońskiego, które nadal są okupowane przez Rosjan, trwa przymusowa ewakuacja ludności cywilnej - dodaje dowództwo Południe
Źródło:
Autor:
RDC /PL
Kategorie: