„To jest tragedia”. Węgrów bez żadnej apteki otwartej w nocy, trzeba jeździć do Siedlec

  • 28.04.2024 14:22

  • Aktualizacja: 10:59 29.04.2024

Problem z nocnymi dyżurami aptek w Węgrowie. Żadna z siedmiu placówek takich usług nie świadczy. Mieszkańcy muszą jeździć do Siedlec, a jak przyznają, nie każdy ma taką możliwość.

Węgrów bez apteki otwartej w godzinach nocnych. Żadna z siedmiu placówek nie chce świadczyć dyżurów. Mieszkańcy przyznają, że sytuacja jest bardzo trudna.

To jest tragedia, żeby na takie Węgrów nie było żadnej apteki - mówią.

 
   
Od stycznia tego roku, jeśli w powiecie, w którym siedzibą jest miasto poniżej 40 tys. mieszkańców, do dyżuru nie zgłosi się żadna spełniająca wymagania apteka, to taką placówkę wyznacza powiat.

W Węgrowie warunki spełniły trzy – mówi starosta Ewa Besztak. - Niby się podjęli, ale mówią wprost, że co trzy tygodnie to trochę za dużo jest dla nich i z tego, co się orientuję, dostaliśmy informację z mazowieckiego NFZ-u, że te wskazane przez nas apteki, które mogłyby te dyżury pełnić, odmówiły podpisania kontraktu - wyjaśnia.
   
Starosta mówi, że sprawa wróciła do punktu wyjścia i zapewnia, że rozmowy z węgrowskimi aptekarzami trwały wiele tygodni, ale ostatecznie spełzły na niczym.

Nowe przepisy wprowadziły też inną zmianę – od 1 stycznia dyżurowanie aptek od godz. 19 do 23 jest finansowane przez NFZ. Ale nawet to nie pomogło.

Czytaj też: Będzie więcej zieleni w Siedlcach. W planach dziewięć „parków kieszonkowych”

 

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/PL

Kategorie: