Swoje święto obchodzili w środę szewcy. Zdaniem Tomasza Pietrzaka, warszawskiego szewca z 15-letnim doświadczeniem, ta praca to niejako dziedzina sztuki. — Niektórzy szewcy naprawdę robią małe arcydzieła. Jest to sztuka użytkowa, więc oprócz walorów wizualnych, można korzystać z tej pracy na co dzień — zaznacza Pietrzak.
W środę 25 października swoje święto obchodzili szewcy. Powszechnie uważa się, że to zawód powoli ginący, a zamiast naprawiać buty, wolimy kupić nowe.
Jednak na brak pracy nie narzeka warszawski szewc z 15-letnim doświadczeniem Tomasz Pietrzak.
— Kwestia tego, na jakim poziomie wykonuje się swoje rzemiosło. Ogólnie ludzie lubią mieć chyba coraz porządniejsze rzeczy i kupują drogie buty. Mamy klientów, którzy przynoszą mi buty po kilka tysięcy złotych za parę, więc to są usługi premium — mówi Pietrzak.
Użytkowe dzieło sztuki
Jak podkreśla warszawski szewc, ta praca to niejako dziedzina sztuki.
— Niektórzy szewcy naprawdę robią małe arcydzieła. Fajne jest to, że jest to sztuka użytkowa, więc oprócz walorów wizualnych, można korzystać z tej pracy na co dzień — zaznacza.
Aby dowiedzieć się więcej o pracy szewca, można odwiedzić Muzeum Cechu Rzemiosł Skórzanych im. J. Kilińskiego na Warszawskiej starówce.
Czytaj też: Mieszkańcy Warszawy zdecydują o wyglądzie placu Bankowego. Ruszają warsztaty projektowe
Źródło:
Autor:
JD
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
