Są zarzuty dla nożownika z Ursynowa. W czwartek zaatakował kobietę na korytarzu przed mieszkaniem w bloku przy ulicy Związku Walki Młodych.

- Grozi mu dożywocie - potwierdza rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna. - Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty usiłowania zabójstwa tej kobiety. Prokurator z uwagi na obawę matactwa, a także grożącej mu surowej kary, skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy - mówi.
 

Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 9 w jednym z bloków przy ulicy Związku Walki Młodych. Do mieszkania 48-latki przyszedł mężczyzna. W pewnym momencie pomiędzy nim a kobietą wywiązała się kłótnia i mężczyzna zadał kobiecie ostrym narzędziem kilkanaście ran w okolicach klatki piersiowej, rąk i nóg.

Kobieta w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala, a nożownik uciekł. Policjanci zatrzymali go tego samego dnia około godz. 19. 47-latek był pod wpływem alkoholu, wydmuchał 1,5 promila.

Nieoficjalnie wiadomo, że ofiara mogła być partnerką oprawcy. Kobieta ma rany cięte na klatce piersiowej, na rękach i nogach. Przeszła operację, a jej stan jest poważny. W sprawie kluczowe będą jej zeznania - zostanie przesłuchana, gdy pozwoli na to stan jej zdrowia.

Czytaj też: Zmaltretowany pies znaleziony w lesie. Dwa tys. zł nagrody za znalezienie oprawcy