W ubiegłą niedzielę policjanci zostali zaalarmowani, że na Pradze Północ mogło dojść do uprowadzenia młodego mężczyzny.

- Zgodnie z zeznaniami świadka sytuacja była bardzo poważna - mówi komisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji na Pradze Północ. - Przechodzień zauważył, jak młody mężczyzna jest siłą wciągany do samochodu przez innych mężczyzn. Auto po chwili odjeżdża. Zaniepokojony tą sytuacją świadek zadzwonił na numer 112 - relacjonuje.

Policjanci ustalili markę pojazdu, do którego wepchnięto 22-latka oraz tożsamość napastników.

- W tym samym czasie na komendę zgłosił się mężczyzna, twierdząc, że został uprowadzony i okradziony - dodaje Onyszko. - Zeznał, że po tym, jak nieznani mu mężczyźni zaatakowali go przed galerią, został przez nich obezwładniony gazem i przyduszony i przewieziony w okolice Wołomina. Tam napastnicy zabrali mu saszetkę w której było 140 tys. złotych. Następnie wysadzili go na przystanku autobusowym i odjechali - mówi.

  
Okazało się, że akcja uprowadzenia została dokładnie zaplanowana, a w pułapkę ściągnął go znajomy. W wyniku zdarzenia 22-latek nie doznał poważnych obrażeń. Czterej mężczyźni zostali zatrzymani. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Pod wpływem alkoholu spowodował kolizję. Jest akt oskarżenia wobec policjanta