Nie uruchomiono ich od roku. Co z ładowarkami do samochodów elektrycznych na Ursynowie?

  • 15.01.2024 11:08

  • Aktualizacja: 16:32 15.01.2024

Powstały na początku 2023 roku i do dziś nie zostały uruchomione — chodzi o ładowarki do samochodów elektrycznych przy Urzędzie Ursynowa. Ekspertka w obszarze elektryzacji transportu Agata Rzędowska uważa, że to wina procedur. — Infrastruktura jest i przybywa jej rok rocznie, natomiast tempo tych zmian pozostawia wiele do życzenia — mówi Rzędowska.

Ładowarki do samochodów elektrycznych na Ursynowie pojawiły się przy urzędzie dzielnicy na początku 2023 roku. Do dziś nie zostały uruchomione, a miejsca parkingowe, tylko dla elektryków, nie mogą być wykorzystywane.

Ekspertka w obszarze elektryzacji transportu i autorka audycji „Szybkie wózki” w RDC Agata Rzędowska uważa, że to wina procedur.

Infrastruktura  jest i przybywa jej rok rocznie, natomiast tempo tych zmian pozostawia wiele do życzenia. Wynika to z tego, że mamy wciąż długie i ciągnące się procedury związane z przyłączeniami energetycznymi. Nie było takich sygnałów ze strony rządzących, że wszystkie ręce na pokład, czyli upraszczamy maksymalnie procedury. Mamy tego efekt — tłumaczy Rzędowska.

 Jak dodaje ekspertka, w Europie czas oczekiwania na pozwolenie przyłączenia elektryczności do stacji ładującej jest znacząco krótszy niż w Polsce.

W Norwegii około 12 miesięcy czeka się na moc przyłączeniową po to, żeby uruchomić nową stację ładowania. W zeszłym roku uruchomiono tam 2000 szybkich stacji, czyli takich pozwalających naładować auto nawet w kilkanaście minut i ruszyć w drogę. W Polsce procedury nawet dla mniejszych przyłączy ciągną się do trzech lat — mówi Rzędowska.

W Polsce zarejestrowanych jest ponad 50 tysięcy elektrycznych samochodów. Większość z nich właściciele ładują w domu.

Czytaj też: Cztery nowe ronda w stolicy? To plany Zarządu Dróg Miejskich na 2024 rok

Źródło:

RDC

Autor:

Mikołaj Cichocki/DJ