Pierwsza sobota września to tradycyjnie Święto Wisły w Warszawie. I w tym roku 7 września władze miasta zapraszają nad rzekę. W programie warsztaty taneczne, koncerty i parada łodzi o zachodzie słońca.

Będzie mnóstwo atrakcji na brzegu i wodzie — zachęca prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

— Ten wyjątkowy dzień w  sobotę rozpocznie się od Wioślanej Masy Krytycznej. Dla miłośników rekreacji pasażerskiej są zapewnione miejsca na pokładach podczas rejsów w ramach stołecznej żeglugi pasażerskiej. Ale to nie wszystko, dlatego że tych atrakcji będzie znacznie, znacznie więcej — mówi Trzaskowski.

Atrakcje będą się odbywać w wielu miejscach nad Wisłą — m.in. na plaży Rusałka, Bulwarze Patton'a czy w niedawno otwartej Przystani Warszawa. Na wszystkie wydarzenia dowozić będą uczestników promy Stołecznej Żeglugi Pasażerskiej.

Dyrektor Zarządu Zieleni Magdalena Młochowska podkreśla, że Święto Wisły to także atrakcje przez cały wrzesień.

— Dzięki naszej nowej przestrzeni, Przystań Warszawa, do której w ogóle skądinąd serdecznie zapraszamy, państwo Zawojscy organizują przez trzy kolejne weekendy święto sportowe. To będzie turniej, w ramach którego będzie można ścigać się, konkurować ze sobą w trzech kategoriach. Po pierwsze SUP, po drugie ergometry, po trzecie tor sprawnościowy — wymienia Młochowska.

Ze względu na niski stan wody w Wiśle organizatorzy zapewniają, że mają do dyspozycji łodzie płaskodenne, które są przystosowane do rejsów w takich okolicznościach.

Poziom wody w Wiśle coraz niższy

Wisła w weekend może pobić rekord niskiego poziomu. Na Bulwarach Wiślanych już jest bardzo blisko — ma 27 centymetrów głębokości i zbliża się do rekordu sprzed sześciu lat, czyli 26 centymetrów.

— Spodziewamy się wyrównania tej rekordowej wartości w ciągu najbliższego weekendu. Niestety taka tendencja spadkowa utrzyma się również w kolejnych dniach. Ten rekord może zostać pobity, jest na to duża szansa, i wartości stanu wody mogą spadać nawet poniżej 25 cm — podaje Sikora.

Niski poziom wody i susze to problem dla rolnictwa, zwierząt i roślin. Także dla żeglugi, transportu śródlądowego i turystyki wodnej. Konsekwencje może też odczuć branża energetyczna i przemysł, zwłaszcza te jego działy, które czerpią wodę z rzek.

Długoterminowo obniżenie stanu wody w rzekach skutkuje również obniżeniem wód podziemnych, co może wpływać na miejscowe braki wody, zwłaszcza tam, gdzie jest ona pobierana z płytkich ujęć.

Czytaj też: Poziom wody w Wiśle coraz niższy. W weekend może paść nowy rekord