Wiadomości
Udostępnij:
Rozmowy ostatniej szansy maszynistów z zarządem WKD. „Wciąż liczymy na porozumienie”
-
05.12.2023 13:27
-
Aktualizacja: 13:27 05.12.2023
Rozmowy ostatniej szansy rozpoczęły się w siedzibie Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Maszyniści domagają się od władz spółki podwyżek i grożą strajkiem generalnym. W jego przypadku w przyszłym tygodniu w Warszawie i okolicach możliwy jest kolejowy paraliż.
W siedzibie Warszawskiej Kolei Dojazdowej rozpoczęły się rozmowy związkowców z władzami spółki. Chodzi o podwyżki. Kolejarze grożą strajkiem generalnym. Jeśli maszyniści nie dogadają się z zarządem, w przyszłym tygodniu możliwy kolejowy paraliż. Pociągi mogą stanąć zupełnie, maszyniści nie będą wykonywać swojej pracy.
- Ja ciągle liczę, że dziś dojedziemy do porozumienia i taki jest nasz cel. Byśmy nie chcieli mieszkańców Warszawy i mieszkańców okolic Warszawy przed świętami postawić w sytuacji, gdzie nie będą mieli czym dojechać do swojego miejsca pracy czy na zakupy - mówi wiceprezes związku kolejarzy polskich Sławomir Centkowski.
Na tapecie pieniądze
Kolejarze domagają się podwyżek. 800 zł od nowego roku i tysiąca zł podwyżki od 1 lipca.
- Kwestia 1000 zł. Pracodawca indywidualnie wypłacił 500 zł bez uzgodnienia ze związkami zawodowymi, więc tam naprawdę na stole leży 500 zł. Choć i w tej kwestii wyraziliśmy dużą elastyczność co do terminu i co do wysokości tej kwoty - tłumaczy Centkowski.
Decyzja w sprawie strajku miała zapaść już w zeszłym tygodniu, jednak związkowcy się wstrzymali, bo dostali znak dobrej woli od pracodawcy.
– Pracodawca złożył propozycję wypłaty jednorazowego świadczenia. Ta propozycja nie została przyjęta przez związek zawodowy, ale uznaliśmy to za dobrą monetę i daliśmy sobie czas do 5 grudnia. To ostateczny termin na rozwiązanie sporu zbiorowego – mówił Sławomir Centkowski.
Wszystkie możliwości wyczerpane
Wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce przekazał, że w przypadku rozmów z WKD związkowcy wyczerpali już chyba wszystkie możliwości. Podkreślił, że czeka na sygnał ze strony zarządu, czy jest jakaś wola porozumienia.
- To są rozmowy ostatniej szansy, tak nawet zapisaliśmy w protokole. Jeżeli się gdzieś nie spotkamy, to niestety załoga jest zdeterminowana. Po wtorku nie ma już szans na dalsze rozmowy. Albo jest porozumienie, albo jest protokół rozbieżności i wtedy właściwie nie ma już innej możliwości jak strajk generalny. Forma, jaką on przyjmie, będzie zależała od tego, jak postanowią związki - powiedział.
Strajk generalny polega na całkowitej rezygnacji z pracy, albo w sposób ciągły - bardziej restrykcyjny - albo np. w godzinach 6-8 i 15-17.
Związkowcy przeprowadzili już 15 listopada strajk ostrzegawczy. Pociągi WKD nie kursowały między godziną 6 a 8 rano. 28 listopada odbyło się spotkanie protestujących maszynistów z władzami spółki, jednak nie przyniosło porozumienia.
Strona związkowa już 2 października złożyła pismo do przewoźnika z żądaniem wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł od 1 lipca. 4 października zarząd spółki zwołał spotkanie ze związkami i oświadczył, że porozumiał się z urzędem marszałkowskim i wypłaci wzrost wynagrodzeń o 500 zł, choć 27 września przekazał pismo, w którym poinformował, że na razie wzrost wynagrodzeń jest niemożliwy, bo właściciel się nie zgodził. - Przypomniałem zarządowi, że w tej chwili związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 1000 zł od 1 lipca i o 800 zł od 1 stycznia. Ale te 800 zł, jak zapisano w protokole, będzie przedmiotem kolejnych spotkań, pierwsze musi się odbyć do 15 stycznia - podawał.
- Przez cały okres rokowań i mediacji, pracodawca nie złożył żadnej propozycji wzrostu wynagrodzeń w tym roku - podkreślał Centkowski.
Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że w wyniku przeprowadzonych 14 listopada mediacji pomiędzy zarządem spółki WKD a przedstawicielami Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, na propozycje przedstawione przez przewoźnika, wśród których znalazła się m.in. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 500 zł od dnia 1 kwietnia 2024 roku przystała NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, odstępując od sporu.
Natomiast Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce nie przystał na propozycje przedłożone przez spółkę, podtrzymał swoje żądania wprowadzenia drugiej podwyżki w bieżącym, 2023 roku i przeprowadził 15 listopada strajk ostrzegawczy.
Czytaj też: Mieszkańcy Mokotowa niezadowoleni z konsultacji ws. strefy parkowania. „To farsa”
Źródło:
Autor:
RDC /PL