W środę już ok. godz. 7:00 zaczęła się korkować Czerniakowska, a także Dolna, Chełmska i Gagarina. Czerniakowska stała od Idzikowskiego. Zatory były też na Gagarina, Sobieskiego i Belwederska. Ciasno było również na Dolnej i Beethovena, Bobrowiecka i Czerska także stały.

Kierowcy przyznają, że utrudnienia są bardzo duże.

Korki w Warszawie spowodowane przede wszystkim licznym remontom i budowom, w tym między innymi linii tramwajowej do Wilanowa. Kierowcy zastanawiają się dlaczego wszystkie stołeczne remonty zbiegły się w czasie - budowa linii tramwajowej, remont Gagarina, remont Trasy Łazienkowskiej, budowa kolektora na Wisłostradzie czy linii tramwajowej do Wilanowa.

Według rzecznika Tramwajów Warszawskich Macieja Dutkiewicza prac nie można było przesunąć. –Termin rozpoczęcia robót wynika z wielu czynników, jednym z nich jest pozyskiwanie dokumentów i pozwoleń. Sytuacja na drogach jest w tym miejscu monitorowana przez miejskich inżynierów i przez nasze służby nadzoru ruchu. W razie mogą zostać wprowadzone korekty objazdów– dodaje.

Budowa trasy tramwajowej do Wilanowa według planów ma zakończyć się do końca 2023 roku.

Tymczasem są potężne problemy z jazdą ulicami Mokotowa. Kierowcy, z którymi rozmawiają nasi reporterzy skarżą się nam na ogromne korki na ulicach Puławskiej, Sobieskiego, Goworka, Bobrowieckiej i Czerniakowskiej.

Czytaj też: Remonty w Warszawie sparaliżowały główne ulice miasta