Wiadomości
Udostępnij:
Ostrzelany autobus na Mokotowie. Zarzuty i dozór dla 36-latka, jest nagranie z monitoringu
-
07.02.2025 15:46
-
Aktualizacja: 16:18 07.02.2025
Są zarzuty dla mężczyzny, który miał strzelać do autobusu na Mokotowie. Sąd na wniosek prokuratury zadecydował też o zastosowaniu wobec niego dozoru. 36-latek po kłótni z kierowcą miał oddać w drzwi pojazdu trzy strzały z przedmiotu przypominającego broń. Do zdarzenia doszło we wtorek na przystanku Chmielna.
Są zarzuty i dozór policji dla mężczyzny, który miał strzelać do kierowcy autobusu na Mokotowie. Zatrzymany przez policję 36-latek został już przesłuchany w prokuraturze.
- Zatrzymany w dniu dzisiejszym usłyszał zarzuty, to jest uszkodzenie mienia oraz narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Wobec sprawcy zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym - mówi Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie.
Mężczyzna był już notowany za znieważenia i posiadanie narkotyków.
Do zdarzenia doszło we wtorek około 17:00 na ulicy Chełmskiej. Powodem zdarzenia miała być słowna sprzeczka pasażera z kierowcą autobusu.
Mężczyzna został zatrzymany w czwartek. Podczas zatrzymania funkcjonariusze w mieszkaniu podejrzanego znaleźli przedmiot przypominający broń. To, czy był to ten sam przedmiot, który został użyty podczas zdarzenia, będzie przedmiotem badań śledczych.
W namierzeniu sprawcy pomogło nagranie z monitoringu.
Zażądał od kierowcy prawa jazdy
Jak informuje rzecznik MZA Adam Stawicki, z relacji kierowcy wynika, że mężczyzna zażądał od niego prawa jazdy.
- Kierowca nie odpowiedział na to żądanie i rozpoczął ruszanie z przystanku. W tym momencie padły trzy strzały, które uszkodziły lewe skrzydło pierwszych drzwi autobusu. Po tym zdarzeniu napastnik uciekł, natomiast nasz kierowca powiadomił numer ratunkowy 112 oraz centralę ruchu. Po kilku minutach przyjechała policja - mówi.
Stawicki dodaje, że kierowca autobusu odmówił opieki psychologicznej.
- Od razu na miejscu pracownik nadzoru ruchu proponował opiekę psychologiczną, natomiast kierowca odmówił takiej opieki. Nie wiem tylko, czy ten kierowca ma dzisiaj pracować czy nie - tłumaczy.
Szyba w autobusie została już naprawiona. Według naszych ustaleń, pojazd wróci jutro na trasę.
Napastnik uciekł
W autobusie byli pasażerowie. Asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej komendy zaznaczyła, że nikomu nic się nie stało, a sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia po oddaniu strzałów.
- Oddał trzy strzały z przedmiotu przypominającego broń w kierunku autobusu, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał - informuje Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji w Mokotowie.
- Nie możemy stwierdzić, czy (sprawca - red.) mierzył bezpośrednio do kogoś, czy też chciał dokonać uszkodzenia szyby - dodała.
Czytaj też: Narkotyki warte prawie 9 mln zł w mieszkaniu na Woli. Podejrzany 37-latek trafił do aresztu
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PL