Wiadomości
Udostępnij:
„Nocna prohibicja” w Warszawie. Duże zainteresowanie internetowymi konsultacjami
-
29.06.2024 15:54
-
Aktualizacja: 11:36 30.06.2024
Ponad 6 tysięcy osób wzięło udział w internetowych konsultacjach w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie. Zostały zorganizowane przez miasto po licznych wnioskach do rady o wprowadzenie tzw. nocnej prohibicji. Raport z konsultacji ma zostać opublikowany w sierpniu.
Ostatnia chwila, żeby wyrazić swoją opinię co do ograniczenia nocnego handlu alkoholem w Warszawie. Konsultacje trwają do niedzieli 30 czerwca. Zostały zorganizowane przez miasto po licznych wnioskach do rady o wprowadzenie tzw. nocnej prohibicji.
Zgodnie z prawem Rada może uchwalić ograniczenie:
- dla całego miasta lub wyznaczonych dzielnic
- dla sprzedaży między godziną 22 a 6
- dla sklepów (w tym stacji benzynowych)
– Zainteresowanie tematem jest duże – ocenia radna dzielnicy Praga Północ z MJN Antonina Wróblewska.
– Do tej pory w tych konsultacjach internetowych wzięło udział ponad 6000 osób, więc to zainteresowanie jest widoczne, jest duże. Liczymy na to, że po prostu w sierpniu, jak zostanie opublikowany raport, to będzie zgodne z tym, co zakładamy, czyli że to ograniczenie nocnej specjalnej alkoholu zostanie wprowadzone –mówi Wróblewska.
Dla porównania w konsultacjach w sprawie wprowadzenia Strefy Czystego Transportu wzięło udział ponad 3 tys. osób.
Podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera, Marek Krawczyk z Trzeciej Drogi Polski 2050 mówił w audycji RDC "Start Tygodnia", że przepis może być łatwo ominięty.
– Obawiam się, że przy zamkniętej stacji do sprzedaży alkoholu będzie jakiś lokal obok, który będzie sprzedawał ten alkohol i tak naprawdę nie rozwiążemy tego problemu – mówi Krawczyk.
Z tym nie zgadza się radna Warszawy, Martyna Jałoszyńska z Lewicy.
– Miasto ma narzędzia do tego, żeby nie wydawać zgód na to, żeby gdzieś znowu był sprzedawany alkohol. To miasto decyduje o tym, które punkty dostają pozwolenia na sprzedaż – mówi Jałoszyńska.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Kazimierz Smoliński wskazał - na przykładzie Krakowa - że ograniczenie handlu alkoholem poprawia bezpieczeństwo. Tam zakaz obowiązuje od północy 24 do 5:30.
– Tam bardzo dobre wyniki są związane z tym, że o ponad 40 procent spadła ilość interwencji policyjnych, straży i tak dalej, więc patrząc z tego punktu widzenia to jest korzystne – mówi Smoliński.
Zdaniem Wojciecha Machulskiego z Konfederacji - taki zakaz nie powinien być wprowadzany, a za bezpieczeństwo powinny odpowiadać służby.
– Każdy powinien mieć wolność, co do tego, o której godzinie zamierza kupić sobie alkohol, bo i tak ten alkohol kupi, i tak ten alkohol spożyje, pomimo, że ja uważam, że ludzie generalnie nie powinni spożywać alkoholu, to nic mi do tego, że to robią, a jeśli ktoś popełnia przestępstwa, popełnia wykluczenia, powinniśmy dofinansowywać policję, żeby takim wykluczeniem zapobiegała – mówi Machulski.
Do tej pory zakaz wprowadziło ponad 200 polskich gmin. Swoją opinię można przekazać poprzez stronę konsultacje.um.warszawa.pl.
Czytaj też: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. cyberataku na Polską Agencję Prasową
Źródło:
Autor:
Adrian Pieczka, Adam Abramiuk/AP
Kategorie: