Zajrzeliśmy na plac budowy nowego Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Prace są już na finiszu – zrobione są już łazienki, montowane jest dodatkowe oświetlenie czy szlifowane posadzki. 

Jak zapowiedziała Józefina Bartyzel z MSN – budynek ruszy od razu w całości. Jego otwarcie planowane jest na 25 października. 

– Mamy dwa piętra galeryjne i parter, które będą gotowe, działające. Mamy też piętro minus jeden, gdzie znajduje się m.in. kino, sale edukacyjne. To wszystko będzie dostępne. Przygotowujemy dwie wystawy na otwarcie i trzecią w lutym. Otwieramy się w październiku. Do 10 listopada zrobimy ponad 100 wydarzeń choreograficznych, performatywnych, edukacyjnych, wykładów, spacerów architektonicznych – dodała.

Wiele rozwiązań zaczerpnięto z poprzednich, tymczasowych siedzib.

– Taką przestrzenią była klatka schodowa centralnie umieszczona w budynku nieistniejącej już „Emilki”, czyli dawnego pawilonu meblowego. Klatka, która była takim sercem, wobec którego rozchodziły się przestrzenie galeryjne. Ona też funkcjonuje oczywiście w innej formie w nowym budynku. To jest niezwykłe, ponieważ u jej szczytu jest świetlik, który też pozwala światłu niezwykle pracować. Myślę, że to będzie absolutny „highlight” pod kątem architektonicznym – mówiła.

Otwarcie muzeum będzie wydarzeniem w trakcie którego planowane są różne, nie tylko wystawiennicze, wydarzenia.

Kolekcja muzeum przez 19 lat bardzo się powiększyła, pozyskano ponad tysiąc obiektów.

Koszt budowy wyniósł 420 milionów złotych.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprasza jeszcze na weekend zamknięcia swojej ostatniej wystawy w siedzibie nad Wisłą - to „Tygrys w ogrodzie. Sztuka Marii Prymaczenko”.  Artystka jest ikoną sztuki ukraińskiej.

Czytaj też: Jak wyglądały wczasy za Gierka? Wakacje w PRL na plakatach w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej