Mieszkańcy budynku na Kamionku po pożarze nie mogą wrócić do domu

  • 24.11.2022 14:39

  • Aktualizacja: 13:32 24.11.2022

Kilkunastu mieszkańców nie może wrócić do swoich lokali. To po środowym pożarze na warszawskim Kamionku. Paliło się poddasze budynku przy ulicy Chodakowskiej 23.

Wicerzecznik Pragi Południe Michał Szweycer wyjaśnia, co dalej.

- Mieszkańcy byli ewakuowani. Ci, którzy mogli się udać się do rodzin, znajomych, właśnie się tam udali. Tym, którzy nie mieli takiej możliwości, miasto zapewniło lokale tymczasowe. Ten budynek po zabezpieczeniu będzie sprawdzany, jaki jest jego stan techniczny, czy nadaje się do dalszego użytkowania i na tej podstawie będą podejmowane dalsze decyzje - mówi/
 
   
Jeszcze przed pożarem było wiadome, że budynek jest w złym stanie technicznym i konieczne jest wykwaterowanie lokatorów.

- Ten budynek już od dwóch lat był przeznaczony do wyłączenia z uwagi na stan techniczny i niemożność wykonania rewitalizacji, bo jest objęty roszczeniami. Większość mieszkań budynku już było pustostanami, część mieszkańców miało skierowania do nowych lokali, pozostałe miały dostać te wskazania w najbliższym czasie. Była ta świadomość, że jest konieczność przeprowadzki, wszystko się przyspieszyło - tłumaczy Michał Szweycer.
 
 W budynku "na papierze" mieszkają 32 osoby - tak wynika ze zgłoszeń. W praktyce wiadomo, że jest ich mniej. Z kilkunastoma dzielnica nie ma żadnego kontaktu.

Czytaj też: Pożar na warszawskim Kamionku. Paliło się poddasze budynku
 

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PL

Kategorie: