Mieszkańcy Mokotowa wskazują, że kładka nad ulicą Czerniakowską powinna iść do rozbiórki. Niektórzy uważają, że służy jedynie jako „wątpliwa dekoracja”.

Od kiedy pojawiło się przejście przez jezdnię w 2017 roku, niewiele osób z niej korzysta. Dodatkowo kładka nie posiada wind, a schody są strome.

— Nikomu już nie służy, powinna zniknąć — usłyszał nasz reporter.

Nie będzie likwidacji?

Przez ostatnie lata kładka zardzewiała i szpeci okolicę. Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich przekazał RDC, że na ten moment w planach nie ma likwidacji kładki. 

— Nie ma w tym momencie konkretnego planu, żeby ją wyłączać z użytkowania. Prawdopodobnie w perspektywie jakiegoś dłuższego czasu będzie ona rozebrana. Jeżeli na przykład w pobliżu będzie powstawać nowe osiedle, bo taki wiemy, że jest plan, to też będziemy rozmawiać z inwestorem o przebudowie okolicznego układu drogowego i być może jednym z elementów może być właśnie rozbiórka tej kładki — powiedział Pieńkos.

Kładka nad Czerniakowską funkcjonuje od lat 70 ubiegłego wieku. Mieszkańcy apelowali o wytyczenie przejścia od 2002 roku, przez blisko 15 lat. Według drogowców kładka wciąż jest w dobrym stanie technicznym.

Czytaj też: Kładka nad Górnośląską nie dla wszystkich? Remont całkowicie wyklucza część pieszych