Pożar CH Marywilska 44. Wiemy, kiedy będzie gotowa ekspertyza biegłych [SPRAWDŹ]

  • 13.03.2025 19:17

  • Aktualizacja: 19:17 13.03.2025

Do końca czerwca ma być ekspertyza biegłych ws. pożaru hali Marywilska 44 — poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak zaznaczył, nie jest wykluczany udział obcych służb. — Jednym z najbardziej poważnych wątków w tej sprawie jest po pierwsze to, że było to podpalenie [...] A po drugie, że podpalenie na rzecz obcego wywiadu  — dodał Nowak. 

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że ekspertyza biegłych ws. pożaru hali Marywilska 44 ma być gotowa do końca czerwca. Ogień strawił halę w maju 2024 roku. Obiekt spłonął w 90 procentach. 

W związku z zarzutami postawionymi Białorusinowi Stepanowi K., który miał dokonać na rzecz obcego wywiadu podpalenia marketu budowlanego przy ul. Radzymińskiej w kwietniu ubiegłego roku, dziennikarze Polskiego Radia RDC zapytali śledczych o ustalenia ws. zdarzenia, do którego doszło miesiąc później.

Rzecznik PK przyznał, że nie jest wykluczany udział obcych służb.

Jednym z najbardziej poważnych wątków w tej sprawie jest po pierwsze to, że było to podpalenie, bo tego też nigdy nie potwierdziliśmy, czyli że umyślne działanie człowieka, a nie przypadek. A po drugie, że podpalenie na rzecz obcego wywiadu. Natomiast jest to bardzo poważne podejrzenie występujące w tej sprawie — powiedział Nowak. 

W hali targowej Marywilska 44 funkcjonowało 1400 sklepów.

Oględziny na ogólnokrajową skalę

Łącznie od 30 lipca do 28 listopada 2024 r. w oględzinach wzięło udział 55 prokuratorów z Departamentu do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją Prokuratury Krajowej i wydziałów zamiejscowych z Warszawy, Katowic, Białegostoku, Lublina, Rzeszowa, Łodzi, Gdańska i ze Szczecina oraz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, a także 100 policjantów z Komendy Stołecznej Policji i innych jednostek garnizonu warszawskiego.

Na miejscu pracowało jednocześnie 6 grup oględzinowych, w skład których wchodzili prokuratorzy, policjanci, technicy, biegli z Akademii Pożarniczej w Warszawie oraz operatorzy maszyn. Przez cały czas obecni byli prowadzący śledztwo prokuratorzy z mazowieckich „pezetów” oraz zespoły procesowe z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Stołecznej Policji.

Dzięki dużemu zaangażowaniu prokuratorów, policjantów i innych osób oględziny udało się zakończyć w 121 dni. „Równolegle z oględzinami prowadzone były także inne czynności procesowe, w trakcie których m.in. zabezpieczono całą dokumentację niezbędną do wyjaśnienia przyczyn powstania i rozmiarów pożaru, zabezpieczono monitoring, a także przesłuchano ponad 60 świadków oraz 440 pokrzywdzonych” – zaznaczył rzecznik Prokuratury Krajowej.

Poinformował, że w wyniku przeprowadzonych oględzin w pogorzelisku zabezpieczono w sumie 33 sejfów i 48 kasetek z pieniędzmi, a także 8 bankomatów, w których znajdowało się łącznie prawie 1,2 mln zł.

Dotychczas poszkodowanym zwrócono blisko 2 mln zł w formie niespalonych pieniędzy, szereg nadpalonych banknotów, blisko 1 kg złota w sztabkach, ponad 3 kg biżuterii, ponad 33 kg spalonych bilonów. „Oględziny wartościowych rzeczy zabezpieczonych w pogorzelisku są nadal kontynuowane, w obecności pokrzywdzonych” – zaznaczył prok. Nowak.

Przyczyny pożaru nadal ustalane

Przekazał, że podstawowym celem prowadzonego śledztwa jest ustalenie przyczyn i ewentualnych sprawców pożaru. Był to również główny cel przeprowadzanych oględzin.

W śledztwie zabezpieczono ślady i przedmioty, które mogły mieć związek z wybuchem pożaru. Wszystkie dowody zostały poddane odrębnym oględzinom, a następnie zostały przekazane powołanym w śledztwie biegłym, w tym z KSP, ABW i AP. 

Kompleks handlowy Marywilska 44 spłonął 12 maja, a razem z nim ponad 1,4 tys. punktów usługowych. Przyczyny pożaru wyjaśnia prokuratura.

Czytaj też: Pijany, z zakazem prowadzenia i bez świateł wjechał na plac przed KSP. 45-latek z zarzutami

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/DJ