Trwa ustalanie przyczyn pożaru zabytkowego świdermajera w podwarszawskim Sulejówku. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja. Zdaniem strażaków, to mogło być podpalenie.

Ogień powstał w sobotę wieczorem przy ulicy Wilsona - mówi Kamil Płochocki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim. W kulminacyjnym momencie w akcji gaśniczej brało udział 10 zastępów straży.

- W wyniku pożaru całkowitemu spaleniu uległo poddasze wraz z dachem budynku mieszkalnego. Uratowano parter. Z naszej strony, jeżeli chodzi o straż pożarną, kierujący działaniami ustalił przypuszczalną przyczynę zdarzenia jako podpalenie przez nieznane osoby. Na obecną chwilę dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja - tłumaczy Kamil Płochocki.

   
Podejrzenie podpalenia wynika z tego, że budynku nie było żadnego przyłącza energetycznego. W pożarze nikt nie został poszkodowany.

Zawiadomienie do prokuratury

W poniedziałek rano na miejsce przyjechali pracownicy MWKZ oraz przedstawiciele gminy.

- Złożyłem zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim o zniszczeniu zabytku oraz do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o zabezpieczenie i poprawę stanu technicznego obiektu. Planowana jest też kontrola naszych pracowników dotycząca oceny stanu zachowania zabytku - poinformował mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki.

Wyjaśnił, że pochodząca z 1906 roku Willa Zagłobin ujęta jest w Gminnej Ewidencji Zbytków Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. - Jej ochrona zagwarantowana jest też w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - dodał.

Wiceburmistrz Sulejówka Remigiusz Górniak przekazał, że według wstępnej oceny budynek nie będzie rozbierany i nadaje się do remontu, a nadpalone elementy do wymiany.

- W trybie pilnym na podstawie nakazu konserwatora teren zostanie zabezpieczony, tak aby nie miały do budynku dostępu osoby postronne - dodał.

Kolejny pożar

W niedzielę, 20 sierpnia w Sulejówku doszło do kolejnego pożaru, tym razem przy ul. 3 Maja 50.

- Doszło do pożaru pomieszczenia gospodarczego. W akcji brały udział 3 zastępy straży pożarnej. Całkowicie spłonęła komórka - przekazał st. kpt. Kamil Płochocki.

Strażak dodał, że prawdopodobnie w jednym i drugim przypadku było to podpalenie.

Na weekendowe pożary zareagował urząd miasta.

- Wspólnie z policją sporządziliśmy dziś rano listę wszystkich miejskich pustostanów. Ich rejony będą teraz często patrolowane przez policję - przekazał wiceburmistrz Górniak.

Zaapelował do mieszkańców o zachowanie czujności wobec podejrzanych sytuacji. "W przypadku uzasadnionych podejrzeń prosimy o kontakt z policją" - dodał.

Czytaj też: Podejrzany o podpalenie świdermajera zatrzymany. Wpadł podczas innego przestępstwa