Wiadomości
Udostępnij:
Około 100 zastępów, ponad 400 strażaków. Zakończyła się akcja po pożarze w Sulejówku
-
11.08.2023 07:44
-
Aktualizacja: 14:18 11.08.2023
Zakończyła się akcja straży pożarnej w Sulejówku. Od środowego poranka paliła się tam hala, w której produkowane były materiały m.in. ze sztucznej skóry. W akcji brało udział około 100 zastępów straży pożarnej i ponad 400 strażaków.
„Przed chwilą Burmistrz Arkadiusz Śliwa podpisał wspólnie Komendantem Powiatowej Straży Pożarnej i właścicielami zakładu protokół przekazania terenu po pożarze! Tym samym trwający od przeszło 2 dób koszmar dobiegł końca. Na podsumowania i podziękowania przyjdzie czas. W tej chwili dodam tylko, że w akcji wzięło udział ok. 100 (!!) zastępów straży i ponad 400 strażaków!” - poinformował na Facebooku późnym wieczorem urząd miasta Sulejówek.
W związku z prowadzonymi pracami rozbiórkowymi po pożarze hali w Sulejówku unosiła się w powietrzu zwiększona ilość pyłu zawieszonego. Z tego względu strażacy prosili mieszkańców o zamykanie okien i drzwi oraz o ograniczenie wychodzenia na zewnątrz.
– Zanieczyszczenie powietrza wynika z tego, że te wszystkie rzeczy, które się paliły, zostały podniesione, i przez to uniósł się pył, który powoduje zanieczyszczenie powietrza w pobliżu tego pożaru – mówiła rzeczniczka mazowieckiej straży pożarnej Katarzyna Urbanowska.
Prace trwały około 2,5 doby.
– Trwa rozbiórka całego obiektu objętego pożarem przy pomocy ciężkiego sprzętu, który zorganizował gmina Sulejówek. Brak już zarzewi ognia – relacjonowała w czwartek po południu Urbanowska.
Apel o zamykanie okien i drzwi dotyczył mieszkańców osiedli oddalonych od miejsca pożaru o co najmniej kilometr.
Pożar w Sulejówku
Zgłoszenie do strażaków wpłynęło w środę o godz. 9:40.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ulicy Poziomkowej w Sulejówku doszło do pożaru zakładu. Pożar obejmował poddasze tego zakładu. Po przybyciu na miejsce strażaków okazało się, że pożar jest w fazie rozwoju, w związku z czym była konieczność zadysponowania kolejnych zastępów – mówił Kamil Płochocki ze straży pożarnej w Mińsku Mazowieckim.
Paliło się na powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. Na miejscu było kilkudziesięciu strażaków.
Sztab kryzysowy w Sulejówku
W związku z pożarem w Sulejówku został zwołany sztab kryzysowy.
W sąsiedztwie zakładu są domy jednorodzinne, a wiatr roznosił dym też na inne części miasta.
– To co prawda jest dzielnica przemysłowa, ale w ostatnich latach powstało dużo osiedli sąsiadujących, więc niestety sporo mieszkańców znajduje się w obrębie bezpośrednio wydobywającego się dymu. Zresztą kierunek wiatru jest taki, że praktycznie centralny i wschodni Sulejówek też jest objęty zadymieniem – mówił zastępca burmistrza Sulejówka Remigiusz Górniak.
W pobliżu jest także przedszkole, w którym było ponad 100 dzieci.
– Rodzice dostali powiadomienia o sytuacji. Sami muszą zdecydować, czy zabierają dzieci do domu – przekazywała wówczas Maria Chełchowska z przedszkola przy Drobiarskiej. – My mamy aplikację. Na aplikacji powiadomiliśmy rodziców, że pożar jest w odległości 350 metrów. W placówce jest obecnie 111 dzieci i rodzice odbierają te dzieciaczki. Już 30 jest odebranych – mówiła.
Spalone poddasze
Poddasze hali jest w całości spalone, ale cześć produkcyjna została uratowana.
– Poddasze jest praktycznie całe spalone, na dole mamy część produkcyjną. Pożar się tam nie przedostał, ale jest zadymiona. Drzewa nie są zagrożone, domy tym bardziej nie są zagrożone, strażacy opanowali pożar – relacjonowała Katarzyna Urbanowska.
Hala magazynowa przy ul. Poziomkowej w Sulejówku, w której składowane były sztuczne skóry, zapaliła się we wtorek przed południem.
Do pożaru zadysponowano też mobilne laboratorium specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Warszawy.
Czytaj też: Podejrzany o podpalenie świdermajera zatrzymany. Wpadł podczas innego przestępstwa
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PL
Kategorie: