Senator M. Borowski przegrywa w turniejach szachowych z dziećmi. „Nigdy nie udało mi się wejść na pudło”

  • 20.02.2025 16:44

  • Aktualizacja: 16:48 20.02.2025

Nigdy nie udało mi się wejść na pudło — powiedział Marek Borowski w Polskim Radiu RDC. Senator od 2013 r. organizuje turnieje szachowe. W audycji „Poranek RDC” przyznał, że przegrywa z dziećmi. W Lidze Szachowej Praskich Szkół Podstawowych biorą udział 54 szkoły z prawej strony Wisły. — Moim celem jest to, żeby taka liga szachowa zagościła w całej Warszawie — dodał Borowski.

Rozwijają umysł w niebanalny sposób i zmuszają młodych ludzi do myślenia — w ten sposób opisuje szachy Marek Borowski. Senator od 2013 roku organizuje specjalne turnieje. O Lidze Szachowej Szkół Podstawowych opowiedział na antenie Polskiego Radia RDC. 

29 stycznia w Szkole Podstawowej nr 353 im. Wielkich Odkrywców przy ul. Cieplarnianej 23 w Wesołej rozegrany został pierwszy turniej eliminacyjny w ramach Ligi Szachowej Praskich Szkół Podstawowych, w której bierze udział oprócz Wesołej, Praga-Północ, Praga-Południe, Targówek i Rembertów. Każda ze szkół reprezentowana jest przez czworo zawodników, w tym obowiązkowo jedną dziewczynkę. Zwycięzcy z każdej dzielnicy spotkają się w marcu w finale finałów — Lidze Mistrzów.

Posłuchaj rozmowy | Poranek RDC | Liga Szachowa Praskich Szkół Podstawowych

Senator powiedział w audycji „Poranek RDC”, że szachy są jego miłością z czasów dzieciństwa. Zaczął grać, gdy miał mniej więcej pięć lat. 

— Ojciec mnie nauczył. Grał ze mną dość regularnie i wygrywał, ale to mnie nie zniechęcało. Wygrałem z nim w wieku 10 lat. Od tego momentu ojciec przestał ze mną grać. Na mistrzostwach Warszawy, chyba 14 roku życia, zająłem czwarte miejsce, to bardzo dobry wynik był. A dzisiaj w trymiga bym przegrał z tamtym sobą — wyznał Borowski. 

Senator Borowski przyznał, że przegrywa z przedszkolakami.

— Czasem mnie zapraszają na zasadzie takiej celebryckiej, żebym zagrał w jakichś turniejach dzieci. 6 lat, 8, lat 10 lat, 12 lat i tak dalej. No grałem w tych turniejach. Z reguły plasuję się w środku gdzieś. Nigdy mi się nie udało wejść na pudło — powiedział. 

Polityk mierzy się z najlepszymi. Doświadczył porażki w grze z mistrzem polski. 

 Patrzę, a tam siedzi taki chłopaczek, co mu ledwo głowa znad stołu wystaje. Nie wiem, sześć lat. No, więc ja dla ocieplenia sytuacji wyciągam rękę do niego i mówię „Marek, jestem”. A on na mnie spojrzał tak spode łba i mówi „rękę podajemy, jak sędzia powie”. W tym momencie już przegrałem ten mecz. Potem się okazało, że był to mistrz polski przedszkolaków — wspominał na antenie RDC.

W lidze szachowej biorą udział 54 szkoły po prawej stronie Wisły. Nasz gość wyznał, że marzy mu się, aby było ich więcej. Chodzi o to, by jak najwięcej uczniów w Warszawie grało w szachy.

— Moim celem jest to, żeby taka liga szachowa zagościła w całej Warszawie. Zresztą Warszawa jest partnerem w tej inicjatywie. Co chcę podkreślić, to jest bardzo ważne. Na razie jeszcze tylko na Pradze, ale niedługo, jak nam to już dobrze wyjdzie, to zaproponujemy, żeby lewy brzeg się również pokazał — dodał.

Rozgrywki już odbyły się w Wesołej, Rembertowie i na Pradze Północ. Teraz toczą się na Pradze Południe i na Targówku — w sumie w 37 szkołach. Finał odbędzie się 29 marca.

Partnerem całej Ligi Szachowej Praskich Szkół Podstawowych jest m. st. Warszawa, które wspiera inicjatywy szachowe w szkołach.

Czytaj też: Uchwała ograniczająca nocną sprzedaż alkoholu zdjęta z obrad rady Warszawy

Źródło:

RDC

Autor:

Marta Hernik/DJ