Legioniści od samego początku oddawali dużą liczbę rzutów za trzy punkty, co okazało się bardzo dobrym wyjściem, bowiem skuteczność dopisywała podopiecznym trenera Wojciecha Kamińskiego. Po nieco ponad trzech minutach gry warszawianie  prowadzili 14:5. Przerwa na żądanie trenera Andrzeja Urbana nie pomogła, kilkanaście sekund później Legia cieszyła się z odrobienia całych strat z pierwszego meczu rozgrywanego w stolicy prowadząc aż 24:8.

Legia szła za ciosem wciąż powiększając swoją przewagę, która sięgnęła już nawet 21 „oczek”. Stal odrobiła część strat przed końcem pierwszej kwarty, która Legia wygrała 33:17.  Gospodarze poprawili grę w defensywie, znajdowali też dogodne do rzutu pozycje po atakowanej stronie boiska dzięki czemu z każdą minutą niwelowali stratę. Po udanych akcjach Djurisicia, Michalaka i Kuliga warszawianie mieli już tylko sześć „oczek” więcej od rywali. Napór Stali trwał w najlepsze – zza łuku przymierzył Jakub Garbacz i tablica wyników pokazywała nieznaczne już prowadzenie Zielonych Kanonierów, 43:40. Na półmetku starcia warszawianie wygrywali 48:44.

Walka do końca

Po powrocie z szatni legioniści starali się zbalansować swoja grę i powrócić do dobrej dyspozycji z pierwszej kwarty. Odrobienie 12-punktowej straty z pierwszego spotkania wciąż było możliwe. Warszawianie grali uważniej, spokojniej i punkt po punkcie uciekali przeciwnikom. Pod koszem idealnie odnalazł się Billy Garrett i Legia znów miała 11 punktów więcej. Stal jednak błyskawicznie zmniejszyła stratę o połowę.

Warszawianie nie dawali za wygraną – z półdystansu skutecznie zagrał Travis Leslie, a zza łuku trafił Aric Holman. Przed ostatnią kwartą Zieloni Kanonierzy prowadzili 69:62.Aric Holman i Billy Garrett już w pierwszych minutach decydującej odsłony meczu dali swojemu zespołowi 12-punktową przewagę.  Łotysze – Aigars Skela i Ojars Silins zadali warszawianom dwa ciosy zza łuku, ale raz jeszcze stołeczna ekipa nie zwątpiła w sukces trafiając dwukrotnie spod kosza. Ostrowianie nie zamierzali pozwalać Legii na więcej mając w pamięci przewagę z pierwszego meczu tej rywalizacji. Legia walczyła do końca, ale wygrała tylko 88:85. BM Stal Ostrów Wielkopolski cieszyła się ze zdobycia brązowego medalu dzięki przewadze wypracowanej kilka dni wcześniej w Warszawie, gdzie wygrała różnicą 12 punktów. Legia Warszawa zakończyła sezon 2022/23 Energa Basket Ligi na czwartym meczu.

Czytaj też: Polscy koszykarze 3x3 z szansą na Igrzyska w Paryżu? „Trudne, ale nie niemożliwe”