Wiadomości
Udostępnij:
33-latka z Sochaczewa oszukała kilkuset darczyńców. Zbierała na rzekome leczenie onkologiczne
-
08.06.2023 10:30
-
Aktualizacja: 17:55 08.06.2023
480 zarzutów usłyszała 33-latka z Sochaczewa, która zbierając pieniądze na internetowych zbiórkach na swoje rzekome leczenie onkologiczne, oszukała kilkuset darczyńców z Polski i zagranicy - poinformowała w czwartek rzeczniczka sochaczewskiej policji asp. Agnieszka Dzik.
33-latka z Sochaczewa oszukała kilkaset osób. Zbierała na rzekome leczenie, w związku z czym usłyszała 480 zarzutów. Postawione kobiecie zarzuty dotyczą nie tylko oszustwa i usiłowania popełnienia tego przestępstwa, ale także posługiwania się w tym celu podrobionymi dokumentami medycznymi.
Mieszkanka Sochaczewa za pośrednictwem jednego z pomocowych serwisów internetowych prowadziła dwie zbiórki. Kobieta utrzymywała, że walczy z kilkoma rodzajami nowotworów i potrzebuje pieniędzy na leczenie. W rzeczywistości nie cierpiała na tego rodzaju schorzenia, ale wielu poruszonych jej sytuacją darczyńców, zdecydowało się ją wesprzeć finansowo.
Wątpliwości co do dokumentów
O prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa policję poinformował portal prowadzący zrzutkę. - Jedna zbiórka została zakończona po zebraniu określonej kwoty, natomiast drugą, z której założycielka na bieżąco wypłacała pieniądze, zablokowano po tym, jak pojawiły się wątpliwości co do autentyczności skanów przesłanych dokumentów – przekazała rzeczniczka policji.
Przy okazji wyszło na jaw, że dwie zbiórki publiczne przeprowadziła także jedna z fundacji zajmujących się pomocą osobom leczącym się onkologicznie. Chcąc pomóc rzekomo ciężko chorej kobiecie, utworzyła dla niej specjalne konto, na które darczyńcy mogli wpłać datki na leczenie. - Przeprowadzono dwie publiczne zbiórki. Te pieniądze zostały jednak również zablokowane – powiedziała asp. Dzik.
W trakcie prowadzonego postępowania policjanci przeanalizowali dokumentację, którą posługiwała się kobieta. Sprawdzili autentyczność dokumentów w podmiotach leczniczych, które miały je wystawić. - Okazało się, że dokumentacja, która przedstawiała kobieta, różni się od tej posiadanej przez przychodnie. W niektórych przypadkach 33-latka posługiwała się dokumentami z pieczątką lekarzy, których pacjentką nie była – powiedziała policjantka.
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/siedlce/oszustka-z-siedlec-z-nizszym-wyrokiem-za-wyludzenie-ponad-420-tys-zl-na-leczenie-spedzi-w-wiezieniu-45-roku_ZFXI2YMqErt6KLihMAVE
Źródło:
Autor:
RDC /PL