Skuteczniejsze leczenie niedoboru odporności? WUM zaczyna badania

  • 15.02.2022 22:04

  • Aktualizacja: 05:39 26.07.2022

Pojawiła się szansa, że z niedoborem odporności, z którą zmagają się chorzy na rzadką wrodzoną chorobę metaboliczną – glikogenozę 1b (GSD 1b) – poradzimy sobie za sprawą leku pierwotnie przeznaczonego do leczenia cukrzycy i niewydolności serca – przekazało biuro prasowe Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Rusza właśnie badanie kliniczne.
Naukowcy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i z Instytutu "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka" rozpoczynają badanie kliniczne mające poprawić leczenie niedoboru odporności – neuropenii, która jest – obok spadku stężenia glukozy we krwi – najgroźniejszym problemem, z którym zmagają się chorzy na glikogenozę 1b (GSD 1b). To rzadka wrodzona choroba metaboliczna rozpoznawana zwykle w pierwszych miesiącach życia. Zależnie od rodzaju mutacji rozróżnia się kilkanaście podtypów glikogenozy – jednym z nich jest glikogenoza 1b (GSD 1b).

Jak przekazano w komunikacie prasowym, jest to największe badanie na świecie. Pozostałe będą prowadzone we Francji i w Hongkongu.

Zależnie od wieku pacjenta

Nasz projekt jest największym tego typu badaniem na świecie. Rekrutujemy aż 20 pacjentów, przy czym jako jedyni do badania włączamy nie tylko dzieci, ale także pacjentów dorosłych, których w naszym ośrodku jest obecnie dwóch – podał prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM.

Profesor wyjaśnił, że w wieku dorosłym pacjenci rozwijają zmiany w różnych narządach, co wymaga zaangażowania doświadczonych klinicystów o różnych specjalnościach medycznych.

Tylko nieliczne ośrodki w Polsce podejmują się opieki nad dorosłymi pacjentami z GSD 1b. W naszej klinice zajmuje się nimi kierowany przeze mnie zespół, w składzie: dr n. med. Piotr Sobieraj i dr Joanna Bidiuk – dodał prof. Gaciong.

Neutropenia to obniżenie liczby neutrofili we krwi. Neutrofile odpowiadają za zapewnienie odpowiedniego poziomu odporności. Niedobór odporności może stanowić poważne zagrożenie życia chorego.

Osiągnięcie specjalistów

U pacjentów z GSD 1b dochodzi do częstych infekcji, głównie oddechowych oraz skórnych. Nierzadko, ze względu na zagrożenie życia, taka infekcja wymaga hospitalizacji – wytłumaczył dr n. med. Piotr Sobieraj z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM.

Specjaliści zwrócili uwagę na to, że do tej pory nie był wielu możliwości leczenia neuropenii u pacjentów z tym schorzeniem.

Specjaliści nie mieli wielu możliwości leczenia neutropenii u pacjentów z GSD 1b. Stosowane leczenie było uciążliwe i niebezpieczne dla pacjenta ze względu na ryzyko nowotworzenia. Terapia wymagała wykonywania codziennie zastrzyków podskórnych. Codzienne i wykonywane latami nakłucia są nieprzyjemne – zauważył Sobieraj.

Przed obniżeniem stężenia glukozy we krwi można zabezpieczyć chorego stosując specjalną dietę opartą na skrobi kukurydzianej.

W ubiegłym roku badania otworzyły nowe perspektywy dla pacjentów z GSD 1b.

"Wykazano, że obniżenie liczby neutrofili, a tym samym pogorszenie odporności, wynika z nagromadzenia we krwi toksycznego związku o nazwie 1,5-anhydroglucytiol. Nadmiar 1,5-anhydroglucitiolu u chorych z glikogenozą 1b wywołuje groźny w skutkach niedobór odporności. Naukowcy rozpoczęli zatem poszukiwania takiego rozwiązania, którego konsekwencją byłaby eliminacja tego toksycznego związku z organizmu" – napisano w komunikacie.

Medyczna rewelacja

W zeszłym roku pojawiła się szansa na terapię osób chorych na GSD 1b lekiem zarejestrowanym dla pacjentów z cukrzycą i niewydolnością serca – empagliflozyną.

Wiosną zeszłego roku w badaniu na gryzoniach udowodniono, że po podaniu empagliflozyny – leku zarejestrowanego dla pacjentów z cukrzycą i niewydolnością serca – następuje wydalenie przez nerki związku 1,5-anhydroglucytiol. Zmniejszenie jego stężenia pozwoliło na poprawę funkcji neutrofili – wyjaśnił dr Sobieraj.

Leczenie powoduje też ustąpienie innych powikłań choroby, takich jak zapalenie jelit czy stawów.

Pojawiła się zatem nadzieja, że z niedoborem odporności poradzimy sobie za sprawą leku pierwotnie przeznaczonego do leczenia cukrzycy i niewydolności serca – empagliflozyną. Wymaga to jednak przeprowadzenia badań klinicznych oceniających bezpieczeństwo i skuteczność takiego leczenia. I takie właśnie badanie w dwóch ośrodkach w Polsce się odbędzie. W przypadku pozytywnych obserwacji znacząco poprawi się jakość życia pacjentów, jako że to właśnie obniżenie odporności jest odpowiedzialne za znaczącą liczbę powikłań i problemów w przebiegu GSD 1b – przyznał dr n. med. Dariusz Rokicki z Kliniki Pediatrii, Żywienia i Chorób Metabolicznych Instytutu "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka".

Lek wzmacniający odporność

Podano także, że jeżeli stosowanie tego leku u chorych na glikogenozę 1b przyniesie zamierzony przez naukowców skutek, to poprawi się funkcja układu odpornościowego, a chorzy nie będą musieli stosować wcześniejszego, uciążliwego leczenia.

Mamy ponad roczne doświadczenie w leczeniu empagliflozyną naszych pacjentów. Już teraz mogę powiedzieć, że obserwujemy zdecydowane korzyści takie, jak zmniejszone nasilenie objawów, możliwość odstawienia leków i ogólna poprawa jakości życia – mówi dr n. med. Piotr Sobieraj.

Projekt "Ocena skuteczności i bezpieczeństwa empagliflozyny w leczeniu neutropenii u pacjentów z glikogenozą 1b" (akronim: EMPAtia) otrzymał dofinansowanie Agencji Badań Medycznych. Kierownikiem projektu ze strony WUM jest dr n. med. Piotr Sobieraj, liderem i głównym badaczem – dr n. med. Dariusz Rokicki (IPCZD). Spośród trzech zaplanowanych badań z empagliflozyną u pacjentów z GSD 1b. Badanie warszawskich naukowców zostało zarejestrowane jako drugie na świecie.

Źródło:

PAP

Autor:

FP