Cięcie wydatków w siedleckiej oświacie. Pracę może stracić kilkadziesiąt osób

  • 03.02.2025 17:57

  • Aktualizacja: 17:57 03.02.2025

W siedleckiej oświacie pracę może stracić od 30 do 45 osób, głównie emerytów, zatrudnionych w działach księgowych, kadrowych, płacowych oraz kierowników gospodarczych nadzorujących prace remontowe w poszczególnych szkołach. Prezydent miasta chce powołać Centrum Usług Wspólnych, które przejmie zadania związane z kwestiami administracyjnymi w szkołach. — Chodzi o oszczędności — mówi prezydent miasta Tomasz Hapunowicz.

Od 30 do 45 osób, głównie emerytów, może stracić pracę w siedleckich szkołach. Prezydent Siedlec Tomasz Hapunowicz chce powołać Centrum Usług Wspólnych, które ma przejąć część zadań administracyjnych w miejskich placówkach oświatowych.

Prezydent informuje, że trzeba zmniejszyć koszty funkcjonowania oświaty w mieście.

Centrum Usług Wspólnych obejmowałoby wprowadzenie części zadań administracyjnych związanych z pracownikami księgowości, kadr, płac i kierowników gospodarczych, którzy nadzorują na co dzień prace remontowe w poszczególnych szkołach. Wszyscy pracownicy obecnie pracujący w administracji, poza emerytami, otrzymają propozycję zatrudnienia w Centrum Usług Wspólnych — mówi Hapunowicz.

Centrum będzie nowym podmiotem w strukturze miasta. 

Szacujemy, że dzięki tego typu rozwiązaniu udałoby się zaoszczędzić od 6 do 8 milionów złotych rocznie, więc to są naprawdę znaczące pieniądze. Jestem po spotkaniach z większością szkół podstawowych i zespołów szkół ponadpodstawowych. Analizujemy już indywidualnie wszystkie kwestie — informuje Hapunowicz.

Prezydent zapowiada, że wszyscy pracownicy administracji w szkołach, poza emerytami, dostaną propozycję zatrudnienia w Centrum Usług Wspólnych. 

W tym roku, według planu budżetu, Siedlce z własnej kasy mają dołożyć do funkcjonowania oświaty ponad 100 mln zł. 

Czytaj też: Strażnicy graniczni mogą stacjonować w Siedlcach. Co jest powodem?

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/DJ