Sala Kongresowa to przykład złego zarządzania budżetem publicznym. Przez oszczędzanie dzisiaj ta przestrzeń jest zamknięta - mówił w Radiu Dla Ciebie Leszek Wiśniewski, architekt ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Gość audycji "Jest Sprawa" odniósł się do zamknięcia stołecznej sali widowiskowej w 2014 roku. Kongresówka - w wyniku błędów administracyjnych - od tego czasu jest zamknięta.
RDC
- Nie należy oszczędzać na takich inwestycjach - mówił Leszek Wiśniewski. - Musimy zmienić podejście do wydawania pieniędzy publicznych, bo jest takie założenie, że większość rzeczy, które są realizowane z funduszy publicznych ma być tanie, by wydać jak najmniej. Potem ta taniość, bo tutaj taniość wyszła właśnie, ta niechęć do przeznaczania odpowiednich funduszy sprawiła, że mamy salę zamkniętą już 6 lat - dodał.
Zarząd Pałacu Kultury i Nauki poinformował, że w zeszłym roku wyłoniono projektanta nowej sali. Wykonawca otrzyma blisko 10 milionów złotych za opracowanie projektu. - Kwota jest odpowiednia do skali trudności pracy - stwierdził Wiśniewski. - Bardziej realne są koszty projektu. Ja wiem, że jak się widzi kwotę 10 milionów, to się zastanawia za co ta kwota, ale tutaj ta skala tego obiektu jest na tyle duża, że naprawdę same prace związane z pomiarami i sprawdzeniem tego to jest bardzo dużo pracy. Plus praca wielu branż, bo tu mamy jednak osoby związane z wentylacją, akustyką, konserwacją - tłumaczył.
Z kolei varsavianista Arkadiusz Żołnierczyk odniósł się do charakteru nowej sali. - Powinna połączyć tradycję z nowoczesnością - mówił. - To jest bardzo ważny aspekt komercyjny, bo ta sala musi zarobić na siebie. Te pieniądze muszą wrócić. Łatwo będzie taką nowoczesną salę z klimatycznymi wnętrzami wynająć na różnego rodzaju imprezy i kongresy - wyjaśnił.
Wykonanie projektu sali kongresowej zaplanowano na połowę 2021 roku. Kolejnym krokiem w realizowaniu inwestycji będzie wybór wykonawcy robót budowlanych.
