Wiadomości
Udostępnij:
Powiększy się wysypisko śmieci na Wincentowie? WSA odroczył sprawę
-
20.03.2025 14:11
-
Aktualizacja: 15:57 20.03.2025
Rozprawa dotycząca budowy kolejnego składowiska na Wincentowie w Radomiu została odroczona. Wojewódzki Sąd Administracyjny musi zapoznać się z nowymi wnioskami. Planowo sąd miał pochylić się nad sprawą dziś. W związku z tym przed gmachem WSA protestowali mieszkańcy, którzy są przeciwni inwestycji.
Wojewódzki Sąd Administracyjny miał zająć dziś sprawą powiększenia składowiska odpadów na Wincentowie w Radomiu. Rozprawa została odroczona, ponieważ WSA musi zapoznać się z nowymi wnioskami.
Przeciwko budowie protestują okoliczni mieszkańcy, którzy przyszli przed budynek WSA. Prezes Fundacji Grand Agro Kazimierz Mroczkowski uważa, że raport środowiskowy dotyczący tej inwestycji powinien trafić do kosza.
— Nie ma dobrze zrobionej inwentaryzacji przyrodniczej, a to jest najważniejsze. Decyzję wydawała osoba, która jest beneficjentem tej inwestycji. Czy nie może beneficjent wydawać decyzji sam dla siebie? Inny urząd dla urzędu, dla prezydenta miasta Radomia powinien wydać decyzję środowiskową w tej sprawie. A tak to jest konflikt interesów — twierdzi Mroczkowski.
Katarzyna Fliszkiewicz ze Stowarzyszenia Aktywny i Czysty Radom wierzy w sukces.
— Liczymy na to, że sąd przychyli się do naszej skargi i cofnie ją do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji, tak aby przygotować ten raport należycie i właściwie — mówiła Fliszkiewicz.
Skarga na decyzję SKO
Rozpatrywana miała być skarga na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO utrzymało decyzję prezydenta Radomia, która ustalała środowiskowe uwarunkowania dla planowanego składowiska przy ul. Stepowej i Kąkolowej. Ma ono mieć ok. 28 ha. Tymczasem obecne, które działa tam od kilku dekad, ma powierzchnię 12 ha.
Według ustaleń mieszkańców ze Stowarzyszenia Aktywny i Czysty Radom aż 2/3 śmieci, które trafiają obecnie na wysypisko na Wincentowie, pochodzi spoza Radomia.
Katarzyna Fliszkiewicz uważa, że sytuacja nie powinna tak wyglądać. Jak dodaje, śmieci ma być jeszcze więcej.
— Po prostu ludzie, którzy tak naprawdę tych śmieci nie wytworzyli, muszą tym oddychać. Nie leży to w żaden sposób w interesie mieszkańców czy też przyrody, to leży w interesie spółki, która na tych śmieciach tutaj przywożonych po porstu zarabia — twierdzi.
Władze Radomia zamierzają wybudować kolejne składowisko na Wincentowie, ponieważ pojemność starego już się kończy. Jak zaznaczają, rozbudowa wysypiska na Wincentowie ma dla miasta strategiczne znaczenie.
— Kończy nam się miejsce na obecnym składowisku. Jeżeli Radkom nie przeprowadziłby tej inwestycji, to w ciągu roku miasto i okolice nie miałyby gdzie składować swoich odpadów. Musielibyśmy wozić je w Polskę pod warunkiem, że ktoś jeszcze chciałby je przyjąć. Za to płacilibyśmy oczywiście o wiele więcej — tak tłumaczył w ubiegłym roku wiceprezydent Radomia Łukasz Molenda.
Radkom tłumaczy decyzję o rozbudowie
Agnieszka Kowalczyk z Radkom tłumaczyła w Polskim Radiu RDC, dlaczego miasto chce rozbudować składowisko na Wincentowie.
– Mieszkańcy dobrze wiedzieli, w jakim terenie mieszkają, ponieważ od lat 80. wiadomo, że w tym terenie jest składowisko odpadów naszych. Teraz to nowe, które było wcześniej składowiskiem Radspecu, jest oczyszczalnia ścieków – mówi.
Jest też rozwiązanie problemu uciążliwych zapachów.
– W tej chwili my nawet jako inwestor zadeklarowaliśmy założenie kurtyn odorowych. W związku z tym w raporcie oceny oddziaływania na środowisko podaliśmy rozwiązania ekologiczne zabezpieczające środowisko – dodaje Kowalczyk.
Miejskie wysypisko na Wincentowie powstało w 1978 roku.
Czytaj też: Pożar Bazaru Różyckiego na Pradze. Kłęby dymu widać było ze Starego Miasta
Źródło:
Autor:
Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ