Konflikt pracowników oświaty z miastem. Jest obietnica podwyżek, ale nie ma ugody

  • 13.12.2024 22:15

  • Aktualizacja: 22:15 13.12.2024

Jest deklaracja władz Radomia dla pracowników sektora oświaty. Osoby pracujące w branży, czyli np kucharki, sprzątaczki czy księgowe mają zarabiać więcej. Jednak pracownicy tłumaczą, że obiecane podwyżki zastąpić mają odebrane im premie i odbędą się jedynie „na papierze”.

Podwyżki pracownikom sektora oświaty obiecała dzisiaj wiceprezydent miasta Katarzyna Kalinowska.

Deklaruję, że od stycznia pracownicy obsługi i administracji będą dostawali wynagrodzenia na poziomie o kilkanaście procent wyższym niż te, które obowiązywały sześć miesięcy temu. Będą to uwzględniały zapisy nowego rozporządzenia, jak również ponadzakładowego układu zbiorowego – zapowiedziała wiceprezydent miasta.

Dla miasta to dodatkowy koszt rzędu 16-17 mln zł.

Pracownicy obsługi i administracji w radomskiej oświacie sprzeciwiają się zawieszeniu przez Urząd Miasta premii i utracie pieniędzy z tytułu tych premii za pół roku. W niektórych przypadkach to nawet 6 tysięcy złotych.

W ubiegłą środę oburzeni pracownicy manifestowali w Urzędzie Miasta.

Czujemy się oszukani – powiedziała nam prosząca o anonimowość jedna z osób protestujących.

Ponieważ zabrano nam premie, to wliczono je w te podwyżki. Na tyle się to wyrównało, że zamiast około tysiąca złotych podwyżek, średnio i przykładowo, dostaliśmy tylko po 100 zł – tłumaczy kobieta.

Problem dotyczy ok 2 tysięcy pracowników.

Mimo deklaracji władz miasta rozmowy ze związkami zawodowymi mają być nadal  prowadzone.

Czytaj też: Poznaliśmy Stolicę Kultury Mazowsza 2025 roku. To powiat związany z Janem Kochanowskim

Źródło:

RDC

Autor:

Wojciech Kowalczewski/AK

Kategorie: