Wiadomości
Udostępnij:
Są chętni na usunięcie niebezpiecznych chemikaliów z Radomia. Zgłosiły się cztery firmy
-
01.12.2023 08:13
-
Aktualizacja: 13:10 01.12.2023
Kilkaset beczek znajdujących się blisko szkoły, na działce przy ul. Ofiar Firleja w Radomiu, w końcu zniknie z przestrzeni miasta. W ogłoszonym przetargu zgłosiły się cztery firmy. Zakończenie ich weryfikacji ma nastąpić jeszcze w grudniu. — Pierwszy kwartał przyszłego roku, to jest ten moment, kiedy mamy nadzieję, że zaczniemy wywozić te niebezpieczne odpady — mówi wiceprezydent miasta.
Niebezpieczne chemikalia znajdujące się na działce przy ul. Ofiar Firleja w Radomiu znikną z przestrzeni miasta. Pojawili się chętni na usunięcie beczek.
Wiceprezydent miasta Marta Michalska-Wilk przekazuje, że w ogłoszonym przez miasto przetargu zgłosiły się cztery firmy.
— Było czterech oferentów. Postępowanie jest w tej chwili na etapie sprawdzania i weryfikacji. Wszystkie te firmy nie są z Radomia. To są firmy z Kielc, Dąbrowy Górniczej, Jedlicze i Płocka — oznajmia Michalska-Wilk.
Jak dodaje wiceprezydent, zakończenie weryfikacji ofert planowane jest jeszcze w grudniu.
— Mam nadzieję, że to się nam uda, więc pierwszy kwartał przyszłego roku, to jest ten moment, kiedy mamy nadzieję, że zaczniemy wywozić te niebezpieczne odpady — mówi Michalska-Wilk.
Najtańsza oferta wynosi 5,5 mln zł, a najdroższa 8 mln 424 tys.zł. Na nielegalnym składowisku przy ul. Ofiar Firleja znajdują się pozostałości po farbach, lakierach, rozpuszczalniki czy azbest. Właścicielka posesji wydzierżawiła ją i nie wiedziała, że trafiły tam niebezpieczne odpady.
Zarzuty dla dwóch mężczyzn
Zarzuty w związku ze składowiskiem niebezpiecznych odpadów w centrum Radomia, niedaleko jednej ze szkół usłyszeli już dwaj mężczyźni w wieku 25 i 38 lat.
– Dotyczą one składowania odpadów w sposób, który zagraża życiu i zdrowiu człowieka bądź środowisku naturalnemu. To czyn zagrożony karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat pięciu – podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Mafia śmieciowa?
Jak dodał rzecznik, wszystko wskazuje na to, że składowisko w Radomiu jest elementem mafii śmieciowej, która działa w całym kraju.
– Fakt przejęcia postępowania z Radomia podyktowany był zachodzącą łącznością podmiotową ze śledztwem, które prowadziliśmy już wcześniej. Wszystko bowiem wskazuje na to, że to właśnie składowisko jest elementem szeroko zakrojonej działalności przestępczej – mówił.
– Śledztwo ma bardzo szeroki zakres. Akta już w tej chwili składają się z kilkuset tomów. Dotyczą co najmniej ośmiu składowisk, które zlokalizowane były w różnych częściach kraju, w tym składowiska w Radomiu – dodał Kopania.
Niebezpieczne odpady
Na nielegalnym składowisku przy ul. Ofiar Firleja znajduje się kilkaset beczek z niebezpiecznymi substancjami. To pozostałości po farbach, lakierach rozpuszczalniki czy opakowania z metali rakotwórczych, w tym azbest.
– Z opinii opracowanej przez biegłych służby ochrony środowiska wynika, że były tam składowane odpady niebezpieczne w sposób, który stanowił zagrożenie dla człowieka i przyrody, a także zwierząt – mówi rzecznik prokuratury.
Substancje te są łatwopalne i silnie alergiczne. Składowisko znajduje się na prywatnej działce. Właścicielka wydzierżawiła posesję i nie wiedziała, że trafiły tam niebezpieczne odpady.
Nielegalne składowiska odpadów na Mazowszu
To kolejne nielegalne składowisko odpadów na Mazowszu. Podobne odkryto m.in. w Duczkach i Starym Grabiu pod Wołominem. Również w samym Wołominie na terenie jednym z zakładów są tysiące beczek z chemikaliami.
Problem ten nie omija także większych miast. Na warszawskim Targówku od trzech lat znajduje się składowisko z niebezpiecznymi odpadami.
W Nowym Miszewie koło Płocka zaś pod koniec lipca wybuchł pożar na nielegalnym wysypisku śmieci. Gasiło go ponad 100 strażaków, a zapaliły się odpady zmieszane, sprasowane w kostki i ułożone w pryzmy.
Czytaj też: Będzie kolejne podejście do likwidacji szkoły w gminie Żuromin. Na 18 uczniów jest 16 nauczycieli
Źródło:
Autor:
Wojciech Kowalczewski/JD