Liczymy na skarby najnowszej historii - zaznaczył w "Poranku RDC" rzecznik spółki Pałac Saski. Sławomir Kuliński opowiadał na naszej antenie o sierpniowych pracach archeologicznych na placu Piłsudskiego. Rozpoczną się 16 sierpnia, czyli zaraz po zakończeniu uroczystości związanych ze Świętem Wojska Polskiego.
RDC
- Zasypane ziemią mury będą ciekawą atrakcją, gdy powstanie nowy budynek - mówił Sławomir Kukliński. - Jest to jedyna tkanka prawdziwa tego pałacu, taka historyczna. Bardzo nam zależy, żeby to zachować i na tym, żeby w przyszłości udostępnić te miejsca zwiedzającym. Sam pałac będzie palowany, nie będzie osadzony na tych murach, żeby te mury dalej można było zostawić, można je było zwiedzać, można było do nich dojść i dotknąć kawałka tej historii. Prace, które rozpoczniemy jeszcze teraz, w sierpniu, będą pracami odkrywkowymi, żeby zobaczyć, na jakim poziomie są te mury, w jakim są stanie i jakim musimy poddać je procesom konserwacji - tłumaczył.
Pałac Bruhla, po zbombardowaniu w 1944 roku, nigdy nie był odkopany i na pewno są tam cenne przedmioty.
- Wiemy, że z Pałacu Bruhla odchodzi tunel w kierunku ul. Freta, którego nie ma na żadnym planie. Sprawdziliśmy wszystkie możliwe plany i czeka nas niespodzianka. Jak w latach 2006-2008 odkopywano ten Pałac Saski, znaleziono fenomenalne obiekty, np. pierścionek zaręczynowy z trzema diamentami, pochodzący z XVIII wieku. Być może ktoś odrzucił zaręczyny, nie wiemy tego. Tam jest mnóstwo takich historii - wyjaśnił rzecznik Pałacu Saskiego.
Za zbombardowanymi budynkami stoi niezwykła historia.
- Przed wojną mieścił się tam MSZ, a w trakcie okupacji siedziba Ludwiga Fiszera, generalnego gubernatora. Z resztą tam Armia Krajowa prowadziła pewnego rodzaju zamach, wysyłając paczki do Ludwiga Fiszera. On osobiście jej nie dostał, ale zginął jego adiutant. Tam była rozdzielnia szczekaczek warszawskich, więc to było miejsce bardzo istotne. Myślę, że wszyscy bardzo liczą na to, że znajdziemy tam okruchy historii, i to tej najnowszej z czasów okupacji, z czasów Powstania - wskazał Kukliński.
W odbudowywanym kompleksie znajdzie się senat, sala koncertowa i muzeum. Budowa powinna ruszyć w 2024 r., a prace potrwają do 2030 r.