W piątek na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt regulacji wprowadzającej ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich. W liczącym ponad 300 stron dokumencie wskazano ponad 200 ustaw, które zostaną zmienione ustawą wprowadzającą.

Senator KO Marek Borowski podkreślił na antenie Polskiego Radia RDC, że tego typu projekty są bardzo czasochłonne i skomplikowane.

— Trzeba zmienić całe mnóstwo innych ustaw, w których występują takie kwestie, które te związki regulują. Praca trwała bardzo długo, została ukończona. Trzeba powiedzieć, że dla pani minister Kotuli to było ważne zadanie — powiedział Borowski. 

Co w projekcie ustawy o związkach partnerskich?

Projekt ustawy o związkach partnerskich wprowadza do polskiego prawa instytucję rejestrowanego związku partnerskiego. Dwie osoby będą mogły zawrzeć taki związek, składając oświadczenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego.

Zgodnie z projektem, osoby tworzące związek partnerski będą miały dostęp do informacji medycznej, prawo do pochówku, dziedziczenia i wspólności majątkowej.

Będą mogły także nosić wspólne nazwisko i będą miały małą pieczę, jeśli chodzi o wychowanie dzieci z poprzedniego związku jednego z partnerów. 

W projekcie nie ma natomiast przepisów o przysposobieniu dzieci. Zgodnie z projektem, związek partnerski będą mogły zawrzeć także osoby tej samej płci.

Prezydent kontra projekt ustawy

Jeśli ustawa zostanie zaakceptowana, będzie wymagała odpowiednich podpisów, także prezydenta.

— Wątpię, że prezydent zdecyduje się poprzeć ten projekt — ocenił Borowski. — Ja nie mam złudzeń specjalnych. Pan prezydent wypowiedział wojnę rządowi, ostatnie jego wystąpienie o tym świadczyło i myślę, że on generalnie nie będzie podpisywał tego rodzaju ustaw, albo odsyłał je do Trybunału Pani Przyłębskiej — dodał.

Projekt ustawy o związkach partnerskich trafił teraz do konsultacji publicznych i międzyresortowych.

Czytaj też: Jest projekt ustawy o związkach partnerskich. Zmieni ponad 200 innych ustaw