M. Sawicki po incydencie z rosyjską rakietą w Polsce: Nie czuję się bezpiecznie

  • 24.03.2024 11:47

  • Aktualizacja: 07:17 25.03.2024

"Codziennie słyszę jak latają samoloty patrolowe z Mińska. To nie jest rzecz, która jest dla nas normalnością i przyzwyczaja nas" - powiedział Marek Sawicki z PSL w programie "Bez Ogródek" w radiu RDC. W ten sposób marszałek senior odniósł się do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rakietę Federacji Rosyjskiej. Obiekt, jak przekazało Dowództwo Operacyjne RP leciał nad Polską przez 39 sekund. "Nie czuję się bezpiecznie" - mówił Sawicki.

Jak poinformowało o poranku Dowództwo Operacyjne RP obiekt przebywał w polskiej przestrzeni 39 sekund i w trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne. Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznał, że nie czuje się bezpieczny.

- Nie czuję się bezpiecznie, dlatego, że ja mieszkam w prostej linii od granicy z Białorusią poniżej 50 kilometrów i ja codziennie słyszę jak latają samoloty patrolowe z Mińska. To nie jest rzecz, która jest dla nas normalnością i przyzwyczaja nas - powiedział Sawicki.

Jak dodał Marek Sawicki procedury zadziałały.

- Ta procedura, która jest stwarza nam poczucie bezpieczeństwa, natomiast musimy sobie zdawać sprawę z tego, że dzisiaj technika wojskowa tak jak każda inna nie jest niezawodna. Gdyby jej (red. rakiety) trajektoria była nakierowana na terytorium Rzeczpospolitej, a nie przelot wzdłuż granicy to z pewnością byłaby zestrzelona - mówił w audycji "Bez ogródek" poseł PSL.

Jak zapewniło, Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.

Czytaj też: Polska przestrzeń powietrzna naruszona przez rosyjską rakietę. Reakcja MON i BBN

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /pp