Zarzuty dla byłego trenera Motoru Lublin Goncalo F.

  • 08.10.2024 18:36

  • Aktualizacja: 19:09 08.10.2024

Były trener zespołu piłkarskiego Motor Lublin Goncalo F. usłyszał we wtorek zarzuty kierowania gróźb karalnych i spowodowania lekkich obrażeń ciała u prezesa tego klubu. „Trener nie przyznał się do winy” – poinformowała prokuratura.

Zarzuty kierowania gróźb karalnych i spowodowania lekkich obrażeń ciała u prezesa Motoru Lublin usłyszał były szkoleniowiec tego klubu Goncalo F.

Sprawa dotyczy wydarzeń z marca ubiegłego roku, kiedy po meczu Motoru Lublin z GKS Jastrzębie ówczesny trener Motoru Portugalczyk Goncalo F. uderzył ówczesnego prezesa Motoru Pawła Tomczyka plastikowym pojemnikiem na dokumenty, rozbijając mu łuk brwiowy, co wymagało wizyty w szpitalu i zakładania szwów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Lublin-Południe. We wtorek prokurator przedstawił Goncalo F. dwa zarzuty.

Jeden zarzut dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa spowodowania obrażeń ciała oraz spowodowania tychże obrażeń w stopniu lekkim u pokrzywdzonego, przy czym prokurator uznał, że miało to charakter chuligański. Drugi zarzut dotyczy kierowania wobec pokrzywdzonego gróźb karalnych. Oba te przestępstwa zagrożone są karą do trzech lat więzienia.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego trener nie przyznał się do winy. „Złożył wyjaśnienia, które będą weryfikowane w toku postępowania, które nadal jest prowadzone” – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.

Goncalo F. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Jak wyjaśniła Kępka, prokurator nie stosował wobec niego środków zapobiegawczych, ponieważ przestępstwa mu zarzucane zagrożone są niską karą, a sam podejrzany stawił się na wezwanie prokuratury i złożył wyjaśnienia.

Goncalo F. podczas konferencji prasowej dwa dni po zdarzeniu w marcu ub. roku, wyrażał „głębokie ubolewanie”, że klub, jego właściciel i inni po tym, co zrobił, musieli się zmierzyć z falą krytyki. „Nie ma żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które było naganne. Przepraszam, a przede mną daleka droga, by odzyskać wasze zaufanie” – mówił wtedy trener Motoru Lublin zaznaczając, że potępia każdą formę przemocy.

Czytaj też: Duża kontrowersja w meczu Jagiellonii z Legią. „Zabrakło skutecznej interwencji ze strony systemu VAR”

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: