Wiadomości
Udostępnij:
Rozmowy Trump-Putin zakończą wojnę? Politycy w RDC: Przełomu raczej nie będzie
-
18.03.2025 12:52
-
Aktualizacja: 12:58 18.03.2025
Przełomu raczej nie będzie - politycy mówili na naszej antenie o swoich przewidywaniach odnośnie do zaplanowanej na dziś rozmowy Trump-Putin. Odbędzie się ona między 14.00 a 16.00. Przywódcy mają rozmawiać o zawieszeniu broni w Ukrainie, a także - jak informuje Biały Dom - ewentualnym podziale terytorialnym Ukrainy.
Prezydent USA Donald Trump będzie dziś rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o zawieszeniu broni na Ukrainie. Biały Dom poinformował, że rozmowy będą także dotyczyć ewentualnego podziału terytorialnego Ukrainy. Moskwa potwierdziła zaplanowaną na wtorek rozmowę.
Spotkanie to komentowali w Polskim Radiu RDC politycy.
Przełomu nie będzie?
Poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Kandyba mówił, że nie spodziewa się przełomu.
- Na Ukrainie coraz częściej się mówi o tym, że jednak mimo wszystko Donald Trump w jakiś sposób jest uzależniony od Putina. I te wszystkie sprawy, które były wcześniej w Gabinecie Owalnym, w jakiś sposób pokazywały to, że jednak bliżej Trumpowi do Putina niż do Zeleńskiego - tłumaczył.
Zdaniem Jacka Bartmińskiego z Polski 2050 rozmowy te „to dziwna sytuacja”.
- Dwóch stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ-u rozmawia o zmianie granic w Europie w sytuacji, w której tak naprawdę jeden z tych stałych członków Rady Bezpieczeństwa jest agresorem, a kieruje nim po prostu zbrodniarz wojenny - powiedział.
Poseł Adam Orliński z PSL-u uważa, że trudno cokolwiek przewidywać, ale trudno też patrzeć na te rozmowy optymistycznie.
- Na dzień dzisiejszy nie ma żadnego kompromisu między stronami w sprawie ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosję. Myślę, że to jest klucz w całej tej sprawie. To sprawa naprawdę nieprzewidywalna i widzimy, że jest to sytuacja, która coraz bardziej można powiedzieć się komplikuje - mówił.
Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karolina Zioło-Pużuk z Lewicy powiedziała, że jej zdaniem te rozmowy nie będą raczej punktem zwrotnym.
- Prezydent Trump deklarował, że może bardzo szybko rozwiązać problem wojny na Ukrainie w ciągu 24 godzin. Już mu się to nie udało i niestety będzie chciał dążyć do takiego pokoju, który będzie pokojem, który może się bardziej podobać Rosji niż podobać się Ukrainie - wyjaśniła.
Konieczne zawieszenie broni
Anna Świergocka z Konfederacji wskazała, że ma nadzieję, że rezultatem rozmów będzie przede wszystkim zawieszenie broni.
- Kluczowe jest to, żeby powstrzymać czynne działania wojenne na Ukrainie. Jeśli chodzi o działania prezydenta Donalda Trumpa, no to mam nadzieję, że wykorzysta on swoje możliwości, między innymi gospodarcze, czyli potencjalne zwiększenie sankcji - zaznaczyła.
Poseł Jarosław Krajewski z PiS-u zaznaczył, że decyzje, które zapadną, będą rzutowały na bezpieczeństwo naszego kraju.
- Mnie osobiście interesuje to, żeby wojska rosyjskie były jak najdalej od naszych granic i żeby Rosja nie mogła uznać zakończenia tego konfliktu jako swój strategiczny sukces. Rosja musi być na arenie międzynarodowej osłabiona, jeżeli chcemy w kolejnych latach żyć w pokoju i to jest dla mnie kluczowe - wskazał.
Rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Rosji będzie drugą od czasu powrotu Trumpa do Białego Domu. Kijów już wcześniej zgodził się na 30-dniowe zawieszenie broni.
Czytaj też: Co z zawieszeniem broni? Dziś rozmowa prezydentów USA i Rosji
Źródło:
Autor:
Joanna Tarkowska-Klinke, Miłosz Kuter/PL
Kategorie: