Były prokurator generalny o braku aresztu dla M. Romanowskiego: PK się nie popisała

  • 17.07.2024 09:57

  • Aktualizacja: 13:00 17.07.2024

Prokuratura Krajowa się nie popisała - skomentował w „Poranku RDC” senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski sprawę Marcina Romanowskiego. Poseł PiS, który był zatrzymany w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości, wyszedł na wolność tuż przed północą we wtorek na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Powodem — jak podał Romanowski — jest chroniący go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Poseł klubu PiS Marcin Romanowski wyszedł na wolność na mocy decyzji sądu. O zwolnieniu byłego wiceministra sprawiedliwości zdecydował Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, uznając, że posłowi przysługuje immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt w związku ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Sprawę na antenie RDC skomentował były minister sprawiedliwości, senator Koalicji Obywatelskiej. Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że wczorajsza decyzja sądu nieuwzględniająca aresztu dla posła, nie może zasłonić ogromnej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, z którą powiązany ma być Romanowski.

Posłuchaj rozmowy | Krzysztof Kwiatkowski w „Poranku RDC”

- Absolutnie wszystko na to wskazuje, że Prokuratura Krajowa w tej sprawie się nie popisała. Jeżeli w wyniku tego zamieszania miałoby dojść do tego, że winni tego, że rozkradano pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości nie poniosą z tego tytułu odpowiedzialności, to to by była najgorsza możliwa rzecz, która by się mogła stać - mówił w „Poranku RDC”.

   
Kwiatkowski podkreślił, że nie należy zapominać o istocie całej sprawy.

- Okradziono ofiary przestępstw, dla których przeznaczony był Fundusz Sprawiedliwości - zaznaczał były prokurator generalny. - Ja bym się skupił na miejscu pana Romanowskiego, żeby wytłumaczyć jak doszło - cytuję tutaj akt oskarżenia - do defraudacji 112 milionów złotych. Ja nigdy nie zapomnę, że skasowano dofinansowanie dla infolinii, która służyła pomocą psychologiczną dzieciakom po próbach samobójczych, a pieniądze się znajdowały np. na fundację na Opolszczyźnie, którą założyła współpracownica byłego posła jakiego, gdzie nie świadczono żadnej pomocy prawnej i kradziono setki tysięcy złotych - wskazał.
   
Powodem nieuwzględnienia przez sąd wniosku o areszt dla Romanowskiego jest posiadany przez polityka immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura twierdziła, że immunitet ZP RE nie obejmuje Marcina Romanowskiego w zakresie w jakim usłyszał zarzuty.

Zgodnie z regulaminem gremium Rady Europy, wniosek o  uchylenie immunitetu należy skierować do przewodniczącego Zgromadzenia. Następnie - podobnie jak w Sejmie - dokumentacja trafia do stosownej komisji i na posiedzenie plenarne, które podejmuje decyzję. Jak wynika z kalendarza Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, najbliższa, tzw. czwarta część jego sesji rozpocznie się 30 września.

Czytaj też: Poseł Marcin Romanowski na wolności. Sąd odrzucił wniosek o areszt

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Cyryl Skiba/PL