Miał zostawić rannego ojca w aucie, a sam zbiec. Jest areszt dla sprawcy wypadku

  • 24.09.2024 17:36

  • Aktualizacja: 17:27 24.09.2024

Do aresztu trafił 34-latek z pow. ostrowskiego, który spowodował wypadek drogowy. Według śledczych mężczyzna zostawił w samochodzie rannego ojca, a sam uciekł. 67-letni pasażer zmarł w szpitalu. Teraz jego synowi grozi nawet 20 lat więzienia – poinformowała we wtorek ostrowska policja.

Do wypadku doszło 17 września na DK 50 w pobliżu Nowej Grabownicy. — Po dotarciu służb na miejsce okazało się, że jest tam tylko 67-letni pasażer auta. Mężczyznę przewieziono do szpitala. Kierowca uciekł z miejsca wypadku —  poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej Marzena Laczkowska.

Następnego dnia dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał informację ze szpitala o śmierci 67-latka. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali 34-letniego syna zmarłego. Mężczyzna miał dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

— Po przewiezieniu do ostrowskiej komendy został zbadany na stan trzeźwości. Miał ponad promil alkoholu w organizmie —  powiedziała policjantka.

34-latek usłyszał w prokuraturze zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy. Sąd zastosował wobec niego 2-miesięczny areszt tymczasowy. Mieszkańcowi pow. ostrowskiego grozi nawet 20 lat więzienia.

Czytaj też: Pijani mężczyźni mieli ukraść łódkę, aby popłynąć Wkrą. Najmłodszy to 15-latek

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /DJ