Do incydentu doszło we wtorek około 22. Służby z Lotniska Chopina pomyliły maszynę z dronem i zawiadomiły policję o zagrożeniu. Kilkanaście samolotów krążyło nad lotniskiem. Nie było zgody ani na lądowania, ani starty.

Okazało się, że pilot miał zgodę. - Dobrowolnie złożył wyjaśnienia - mówi Justyna Gwiazda-Waś z lotniskowego komisariatu policji.

Przed 23 lotnisko działało już normalnie. Policja nadal jednak wyjaśnia sprawę pod nadzorem prokuratury. Szczegóły będą znane za kilka dni.

Komunikat lotniska

Stanowisko w tej sprawie zajęło również Lotnisko Chopina. "We wtorek, 7 sierpnia, w godzinach wieczornych przez około 20 minut wstrzymane były operacje lotnicze na warszawskim lotnisku. Było to spowodowane przelotem pomiarowym lekkiego samolotu fotogrametrycznego, którego pojawienie się spowodowało krótkotrwałe utrudnienia w ruchu. W efekcie tego opóźnionych zostało łącznie 25 rejsów (starty i lądowania)" - czytamy w komunikacie. Jak dodano, średni czas opóźnień wyniósł ok. 30 minut.

"Wszystkie procedury lotniskowe, które zostały uruchomione w trakcie tego zdarzenia zadziałały bez zarzutu, a prócz wspomnianych opóźnień, sytuacja w żaden sposób nie dotknęła pasażerów" - napisano.

178 kierunków

Lotnisko Chopina jest największym portem lotniczym w Polsce. W 2017 r. obsłużyło 15,75 mln pasażerów - o 23 proc. więcej niż w 2016 r., kiedy było to 12,8 mln podróżnych. W pierwszym półroczu tego roku port obsłużył ok. 8 mln pasażerów - to o 14,8 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

W sezonie lato 2018 port oferuje 123 połączenia regularne do 52 państw, obsługiwane przez 33 przewoźników. Uwzględniając loty czarterowe, w sumie ze stołecznego portu pasażerowie mają do dyspozycji 178 kierunków.

W pierwszych pięciu miesiącach br. z portu skorzystało 6,3 mln osób.