Niska frekwencja w żłobkach i przedszkolach
W poniedziałek, w dniu wznowienia działalności stołecznych przedszkoli, do placówek przyszło około 10 proc. dzieci - poinformował we wtorek ratusz. Do żłobków wróciło tylko 1267 maluchów.
W poniedziałek zostały otwarte żłobki i przedszkola w Warszawie. Jak informował ratusz w piątek, na podstawie przeprowadzonych przez miasto ankiet wśród ponad 70 tys. rodzin, chęć oddania dzieci do przedszkoli zgłosiło 24 proc. rodzin, a do żłobków - 34 proc.
Frekwencja w poniedziałek była jednak niższa od deklarowanej. Jak podano we wtorek, do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych, mimo wcześniejszych deklaracji rodziców, że udział w zajęciach weźmie ponad 12 tysięcy dzieci, w poniedziałek do przedszkoli poszło zaledwie 5,6 tys. dzieci. To około 10 proc. wszystkich dzieci, które przed epidemią uczęszczały do przedszkoli. Wysłanie dzieci do żłobków deklarowało w ankietach ok. 34 proc. rodzin. W poniedziałek wróciło do nich tylko 15 proc. maluchów, czyli dokładnie 1267 dzieci.
Są utrzymane pewne obostrzeniaW związku z decyzją o ponownym otwarciu tych placówek, miasto kupiło blisko 3 mln par rękawiczek, ponad 210 tys. maseczek jednorazowych i ponad 120 tys. maseczek wielorazowego użytku, ponad 21 tys. przyłbic i ponad 3,5 tys. fartuchów.
Zgodnie z wytycznymi rządowymi, w jednej grupie w przedszkolu lub żłobku będzie maksymalnie 12 dzieci, przy zapewnieniu 4 m2 powierzchni na jedno dziecko. Z sal usunięto już wszystkie zabawki i sprzęty, których nie da się zdezynfekować. Dzieci nie będą również mogły przynosić ze sobą żadnych przedmiotów i zabawek.