Zagadkowe odkrycie na budowie drogi w Zakroczymiu [ZOBACZ]

  • 14.02.2025 17:42

  • Aktualizacja: 17:42 14.02.2025

Zagadkowa fontanna, która może pochodzi z przełomu XIX i XX wieku, została odkryta na skarpie wiślanej w Zakroczymiu. Natrafiła na nią ekipa przebudowująca drogę krajową nr 7 między Czosnowem a Modlinem. Według badaczy i archeologów miejsce, w którym znajdowała się fontanna, mogło być tymczasowym obozem wojskowym. 

Podczas wykonywania robót ziemnych na odcinku DK7 pomiędzy Czosnowem a Modlinem nadzór archeologiczny odkrył zagadkowe fundamenty fontanny – poinformowała rzeczniczka warszawskiej GDDKiA Małgorzata Tarnowska.

Odnalezione fundamenty przypominają w planie kształt koniczyny marokańskiej. Odkryte zostały na skarpie wiślanej w Zakroczymiu niedaleko ulic Widokowej i Utrata.

– Obiekt wykonano z ceglanych odpadów połączonych białą wapienną zaprawą. W centralnym punkcie dna odsłonięto pozostałości metalowej rury, co jednoznacznie potwierdziło jej funkcję. Lokalizacja w tym miejscu jest związana z działalnością Twierdzy Modlin. Jednak obecność w takim miejscu fontanny pozostaje zagadką i wymaga dalszych badań historycznych – powiedziała Tarnowska.

– W latach 1894–1900 prowadzono w Twierdzy modernizację, która polegała na zastępowaniu elementów ceglanych ich betonowymi odpowiednikami. Cegły pochodzące z tych prac mogły służyć do budowy fontanny. Miejsce, w którym znajdowała się fontanna, mogło pełnić funkcję tymczasowego obozu wojskowego – wyjaśniła rzeczniczka stołecznej GDDKiA.

Dzięki wykonaniu precyzyjnych pomiarów oraz modelu 3D możliwe jest kontynuowanie analizy obiektu.

Archeolog na placu budowy

Podczas prac budowlanych archeolog jest obecny na placu budowy i obserwuje proces usuwania żyznej warstwy ziemi. W przypadku zauważenia jakichkolwiek przedmiotów, które mogą mieć wartość zabytkową, wstrzymuje roboty i zgłasza swoje odkrycie do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

– Zazwyczaj takimi znaleziskami są fragmenty potłuczonych naczyń glinianych, obiekty archeologiczne czy przedmioty metalowe. Rzadziej zdarzają się, jak w tym przypadku, różnego rodzaju pozostałości po obiektach budowlanych – podkreśliła Tarnowska.

Czytaj też: Śnieg na ulicach, a Siedlce wciąż bez umowy na zimowe utrzymanie dróg

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PS