Wiadomości
Udostępnij:
Schrony na Mazowszu. Zapytaliśmy samorządy o wyniki inwentaryzacji
-
16.10.2022 17:30
-
Aktualizacja: 22:10 17.10.2022
W słabym stanie, za mało, a nawet wcale - samorządy sprawdzają dostępność schronów i miejsc ukrycia na terenie Mazowsza. To na polecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zapytaliśmy, jak sytuacja wygląda w Siedlcach, Płocku, Radomiu czy w Warszawie.
Wschodnie Mazowsze bez żadnego schronu. Co więcej, inwentaryzacja obiektów zlecona przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jednoznacznie wskazuje, że w tym regionie jest mniej niż 10 miejsc ukrycia, z czego połowa - w Siedlcach.
- I jest bardzo ograniczona - przyznaje kierownik referatu zarządzania kryzysowego w magistracie Mariusz Ziółkowski. - Są to obiekty zbudowane w latach 50. Ich pojemność jest bardzo niewielka - na 40-50 osób - mówi.
Co oznacza, że maksymalnie znalazłoby tam schronienie 200-250 osób, czyli mniej niż pół procenta mieszkańców Siedlec.
- W podobnej sytuacji jest większość małych samorządów na terenie kraju, co nie zapewni ochrony ludziom - ocenia profesor Paweł Szmitkowski z Instytutu Nauk o Bezpieczeństwie Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego. - W tej chwili, przy obecnej infrastrukturze uważam, że nie, ponieważ są to ukrycia, czyli obiekty, które są w stanie zapewnić tylko podstawowe wymogi bezpieczeństwa. Gdyby wystąpił np. atak gazowy, to one absolutnie przed skutkami takiego ataku nie chronią - dodaje.
Schronem jest szczelne pomieszczenie z przedsionkiem i filtrami oraz magazynem leków i żywności oraz wody, a także z węzłem sanitarnym.
Kilka miejsc w Raciążu
Urzędnicy i strażacy z Raciąża także szukają miejsc, w których w razie zagrożenia mogliby schronić się mieszkańcy.
- Jestem już po rozmowie z komendantem i mamy kilka takich miejsc - mówi RDC burmistrz miasta Raciąża Mariusz Godlewski. - Wskazał kilka takich miejsc, które są do dyspozycji, a są w zasobie miejskim, i które można przystosować. W tej chwili rozmawialiśmy o trzech takich miejscach, ale wskażemy więcej, bo na pewno są takie budynki w zasobach powiatu, prywatnych czy przedsiębiorstw - wskazuje.
Przegląd kolejnych miejsc w budynkach prywatnych lub użyteczności publicznej będzie robiony w Raciążu w przyszłym tygodniu.
Schrony w Płocku nie do użytku
Na terenie Płocka znajduje się 16 schronów.
- Niestety u nas żadne nie nadają się do użytku – mówi Konrad Kozłowski z biura prasowego płockiego ratusza. - Wszystkie te obiekty pochodzą z okresu zimnej wojny. Były budowane w latach 50. i 60. XX wieku. Są one zlokalizowane głównie w centralnej części Płocka w rejonie ulic Bielskiej, Obrońców Westerplatte czy al. Jachowicza - wyjaśnia.
Gdyby schrony były w dobrym stanie, mogłoby się zmieścić w nich około 1200 osób.
Żadnego miejsca w Radzanowie
W Radzanowie nie ma ani jednego miejsca w którym - w razie zagrożenia - mogliby się schronić mieszkańcy.
- Na prośbę strażaków sprawdziliśmy budynki zarówno publiczne jak i prywatne - mówi RDC wójt gminy Radzanów Przemysław Pakuszewski. - Po otrzymaniu pisma ruszyliśmy w teren, ale niestety po obserwacjach i po kontroli wszystkich budynków, w budynkach prywatnych, ale również też w budynkach należących do gminy, szkoły, przedszkola, remizy strażackie, ale niestety żadne z tych nie spełniają kryteriów pod schron - tłumaczy.
Schrony w Radomiu
Radom dysponuje ponad 50 schronami.
- Większość z nich znajduje się w śródmieściu na terenach, należących do spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, ale są też i inne lokalizacje - tłumaczy Katarzyna Piechota - Kaim z radomskiego urzędu miasta. - Niektóre z tych obiektów znajdują się również na terenie szkół i przedszkoli. Oprócz schronów, czyli budowli o najwyższej odporności na technikę wojskową, na ciśnienie, na promieniowanie jonizujące czy nawet broń chemiczną, mamy również przewidziane miejsca dla 130 tys. mieszkańców - dodaje.
Są to tzw. miejsca doraźnego ukrycia.
Obiekty w Mławie
Prawie 50 lokalizacji wytypowała także Mława.
- Są one zarówno w miejscach użyteczności publicznej jak i w budynkach wielorodzinnych - mówi sekretarz ratusza Magdalena Cecelska. - Na podstawie analiz wskazaliśmy dla straży pożarnej 49 obiektów na terenie miasta Mława, które mogłyby być wykorzystane jako takie miejsca doraźne. To są budynki naszych szkół, przedszkoli, wiele bloków mieszkalnych, które mają piwnice i są wykonane w technologii żel-betowej - wyjaśnia.
Przeglądy wskazanych przez urzędników miejsc przeprowadzi teraz straż pożarna. Zatwierdzi, czy nadają się one na schronienia. Jeśli będą spełniały wymogi, schronić się będzie tam około 5 tys osób z Mławy - mieszkańców jest 6 razy tyle.
Warszawa po przeglądzie, ale bez danych
Choć Warszawa twierdzi, że przeprowadziła przegląd schronów na terenie miasta, ratusz nie potrafi wskazać liczby tych obiektów.
Prezydent Rafał Trzaskowski poinformował na Twitterze o tym, że Warszawa skontrolowała schrony zanim strażakom poleciło zrobić to MSWiA. Gdy zapytaliśmy o szczegóły, Jakub Leduchowski z biura prasowego ratusza nie wskazał nam konkretnych liczb i adresów.
- Przepisy nie określają, czym w zasadzie schrony są i jakie parametry muszą spełniać, by móc uznać dane pomieszczenie za schron. Trudno więc mówić o lokalizacjach - usłyszeliśmy.
Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, o jakich schronach na swoim Twitterze pisał więc prezydent Rafał Trzaskowski.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapowiedział w mediach, że będą pieniądze z rządu na doposażenie schronów. Jest ich w Polsce ponad 62 tysiące.
Czytaj też: Kilkanaście eksplozji w rejonie lotniska w rosyjskim Biełgorodzie
Źródło:
Autor:
RDC /Olga Kwaśniewska, Alicja Śmiecińska, Agnieszka Maruszak,Anna Orzeł, Adam Abramiuk/PL
Kategorie: