Drób skażony ptasią grypą wyrzucony w lesie. Właściciele ferm będą przesłuchiwani

  • 14.04.2025 13:16

  • Aktualizacja: 13:22 14.04.2025

Prokuratura Rejonowa w Mławie nadzoruje śledztwo dotyczące drobiu skażonego ptasią grypą, które wyrzucono w lesie. Padłe zwierzęta odkryto we wsi Krzywonoś i w Wyszynach Kościelnych na terenie gminy Szydłowo. — Będziemy przesłuchiwać właścicieli przyległych ferm do tego lasu — zapowiedział zastępca prokuratora rejonowego w Mławie Kamil Rytlewski.

W lesie na terenie gminy Szydłowo odnaleziono skażony ptasią grypą martwy drób. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Mławie. 

Zastępca prokuratora rejonowego w Mławie Kamil Rytlewski poinformował w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że zarażone ptaki odkryto we wsi Krzywonoś i w Wyszynach Kościelnych.

 W jednym przypadku było to około 350-400 padniętych kur, w drugim przypadku było to około 20 worków z padniętymi kurami. Wszczęto postępowanie w kierunku artykułu 165, 1.1 Kodeksu Karnego, to jest spowodowanie zagrożenia szerzenia się choroby zakaźnej w postaci wirusa ptasiej grypy — powiedział Rytlewski.

Prokurator przekazał, że wyniki badań martwego drobiu, który znaleziono we wsi Krzywonoś potwierdziły wirusa H5N1.

 Co do jednej z partii tych padniętych kur uzyskano już informację z badań biologicznych, zabezpieczonego materiału, z którego wynika, że kury te były zarażone wirusem ptasi grypy. Natomiast co do drugiej partii ujawnionych kur w lesie oczekujemy jeszcze na wynik takiego badania — poinformował Rytlewski.

W drugim przypadku kury były nie tylko w workach, ale i porozrzucane w lesie.

Przesłuchania właścicieli ferm

Śledczy zaczynają przesłuchiwać właścicieli ferm kurzych z okolic znaleziska.

Będziemy przesłuchiwać właścicieli przyległych ferm do tego lasu, ustalać czy gdzieś właśnie nie zmniejszyła się liczba kur, a nie zgłoszono tego, nie odnotowano w dokumentach. Będziemy sprawdzać w pobliskim monitoring — dodał Rytlewski.

Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Mławie Roman Domański zaznaczył, że wyrzucanie skażonego drobiu ptasią grypą jest skrajnie nieodpowiedzialnie.

— Wyrzucenie drobiu, który jest zakażony grypą ptaków, grozi zawleczeniem tej choroby na fermy, do kurników. Zarówno zwierzęta, jak i ptaki mogą tę chorobę przenosić dalej. Także stanowi to kolejne zagrożenie dla ferm, które znajdują się na tamtym terenie. Jest to oczywiście karygodne i skrajnie nieodpowiedzialne — powiedział Domański.

W powiecie mławskim jest tysiąc kurników i ponad 200 ferm.  Za porzucenie w lesie skażonego drobiu grozi do 10 lat więzienia.

Czytaj też: Śmierć w szpitalu psychiatrycznym. Zatrzymano dwie osoby, jedna z komendy trafiła do szpitala

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ