Wiadomości
Udostępnij:
Nieustanny katar i łzawienie, czyli początek sezonu alergicznego. Co pomoże na objawy?
-
18.03.2023 15:20
-
Aktualizacja: 17:26 19.03.2023
Łzawienie oczu, ciągły katar i świąd skóry – wraz z nadejściem wiosny przychodzi także początek sezonu alergicznego. Gdy na termometrach pojawiają się wyższe temperatury, rośliny zaczynają pylić. O tym, jak prezentuje się najbliższy kalendarz alergiczny mówi Radiu dla Ciebie Dorota Szubierajska z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Sprawdzamy też, co pomoże w walce z alergią.
Leszczyny i olsze, później czas nas cis, a dalej – topole i wierzby. Wraz z początkiem wiosny osoby wrażliwe na pyłki muszą się przygotować na łzawienie oczu oraz katar.
– Leszczyny i olsze są teraz w centrum pylenia. W następnych tygodniach, jak tylko zrobi się cieplej, będzie pylił cis. To też jest bardzo niebezpieczna roślina, z której sypie się taka biało-żółta mączka, która zatyka nosy i oczy. Za moment też pylić zaczną topole i wierzby – mówi Dorota Szubierajska.
Jak jednak dodaje Szubierajska, uczulać mogą nie tylko drzewa.
– Kolejne miesiące to pylenia z bylin, jak pokrzywy, babka lancetowata czy zwykły szczaw, który wytwarza niezwykle dużo alergenów – wymienia.
Warszawiacy także zaczęli już powoli czuć sezon na alergię.
Co na wiosenną alergię?
Choć wiosną osoby wrażliwe na pyłki muszą się przygotować na łzawienie oczu i katar, to można się przed tym uchronić.
Co ważne, korzystanie z wapna jest mitem. Na alergię może pomóc jedynie wcześniejsze odczulanie lub specjalne leki.
– Podane doustnie w ciągu godziny, dwóch doprowadzają do poprawy samopoczucia. Niektóre leki są na receptę i te działają bardzo szybko. Są też dwuskładnikowe preparaty donosowe, które usuwają objawy w ciągu pół godziny – mówi alergolog prof. Bolesław Samoliński.
Do sezonu alergicznego warto też przygotować mieszkania czy samochody. Najlepiej wyczyścić nieużywane klimatyzatory czy zainwestować w filtr powietrza.
Czytaj też: Bilans kontroli drogowej na DK 50. Niemal 70 wykroczeń jednego dnia
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk, Adrian Pieczka/PA