Wiadomości
Udostępnij:
Tylko dwa powiaty na Mazowszu z większą liczbą urodzeń niż zgonów
-
17.07.2023 13:51
-
Aktualizacja: 13:39 17.07.2023
Powiaty piaseczyński i wołomiński są jedynymi w woj. mazowieckim, gdzie przyrost naturalny jest dodatni — rodzi się tam więcej ludzi niż umiera. Liczba urodzeń na całym Mazowszu sukcesywnie spada — w 2022 r. o 6,8 proc w stosunku do 2021 r. — wynika z danych Urzędu Statystycznego w Warszawie.
W 2022 r. w woj. mazowieckim na świat przyszło 50 249 żywych dzieci — zanotowano spadek o 6,8 proc. w stosunku do roku 2021. O 8,5 proc. mniej dzieci urodziło się także w samej stolicy.
— Niska dzietność szczególnie dotyka Warszawę i obszary peryferyjne woj. mazowieckiego. Znacznie lepiej pod tym względem wygląda obszar metropolitarny Warszawy oraz strefy podmiejskie miast subregionalnych takich jak Radom czy Płock, gdzie na świat przychodzi więcej dzieci — podkreślił z-ca dyr. Urzędu Statystycznego (US) w Warszawie Tomasz Zegar.
Dodatni przyrost naturalny na Mazowszu
Z danych warszawskiego US wynika, że w woj. mazowieckim są tylko dwa powiaty, w których przyrost naturalny jest dodatni — to powiat piaseczyński i wołomiński. Zdaniem Zegara dzieje się tak dlatego, że w tej dynamicznie rozwijającej się strefie podmiejskiej chętnie osiedlają się ludzie młodzi, którzy — ze względu na wiek prokreacyjny — chętniej decydują się na potomstwo.
— To ludzie migrujący na Mazowsze z innych województw, najczęściej z woj. lubelskiego, podlaskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Wybierają te lokalizacje m.in. ze względu lepszą dostępność budownictwa mieszkalnego i niższe ceny nieruchomości — zaznaczył z-ca dyr. US w Warszawie.
Zegar zauważył też, że w niektórych gminach, jak np. Lesznowola w pow. piaseczyńskim, żyje wielu cudzoziemców, głównie z Azji, którzy tutaj założyli rodziny i prowadzą swoje biznesy. To też — jego zdaniem — może mieć wpływ na wyższy przyrost naturalny na tym obszarze.
Co wpływa na spadek liczby urodzeń?
Innym czynnikiem wpływającym na spadek liczby urodzeń jest coraz późniejszy wiek, w którym kobiety decydują się na urodzenie pierwszego dziecka. W 2021 r. w woj. mazowieckim tzw. wiek środkowy matek rodzących pierwsze dziecko wynosił 29,7 lat.
— Prawidłowość jest taka, że im kobiety bardziej wykszatłcone, tym później decydują się na dziecko. Mediana u kobiet po studiach, rodzących pierwsze dziecko, wynosi 30,7 lat, a w przypadku kobiet z wykształceniem podstawowym – 20,5 lat — zaznaczył ekspert.
W ostatnich latach wskaźnik dzietności spadł także m.in. ze względu na pandemię.
— Kobiety nie decydowały się na dzieci, ze względu na niepewność związaną z zagrożeniem epidemicznym, a także w związku z sytuację w służbie zdrowia nastawionej głównie na walkę z wirusem — zauważył Zegar.
Decyzja o potomstwie — powody do niepokoju
Dodał, że obecnie dochodzą jeszcze kolejne powody do niepokoju, które powodują odkładanie na dalszą przyszłość decyzji o potomstwie: mniejsze poczucie bezpieczeństwa związane z wojną na Ukrainie czy niestabilna sytuacja ekonomiczna z powodu inflacji.
— Teraz wskaźnik dzietności, czyli liczba dzieci przypadająca na jedną kobietę, wynosi w woj. mazowieckim 1,4, tymczasem ten oczekiwany przez demografów powinien być na poziomie 2,15, czyli na jedną kobietę powinno przypadać co najmniej dwoje dzieci, a przecież coraz więcej jest też pań, które nie decydują się w ogóle na ich posiadanie — zauważył przedstawiciel Urzędu Statystycznego.
Według niego konieczne jest wprowadzenie rozwiązań, które zmieniłyby sytuacje demograficzną Polski.
— Jako przykład możemy podać Czechy, gdzie wprowadzane od kilkunastu lat zmiany systemowe spowodowały, że przyrost naturalny drgnął. Żeby mówić w Polsce o prostej zastępowalności pokoleń, to statystyczna kobieta powinna urodzić co najmniej dwoje dzieci — podkreślił.
Czytaj też: „Ten bazarek zatrzymał się w latach 90.”. Targ przy Broniewskiego od lat czeka na remont
Źródło:
Autor:
RDC /JD