„To był nasz kolega”. Mieszkańcy gm. Rząśnik głęboko poruszeni śmiercią żołnierza

  • 07.06.2024 11:06

  • Aktualizacja: 15:29 07.06.2024

Jesteśmy wszyscy w szoku. Gmina okryła się żałobą po śmierci tak młodego człowieka. Był to nasz kolega — mówi Marek Leszczyński, wójt gminy Rząśnik, z której pochodził zmarły żołnierz. Mieszkańcy rodzinnej miejscowości Mateusza są głęboko poruszeni. Decyzją wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, do końca dnia we wszystkich jednostkach wojskowych podległych MON flagi państwowe zostały opuszczone do połowy masztu na znak żałoby.

Zginął, broniąc polskiej granicy. W całym kraju trwa żałoba po wczorajszej śmierci 21-letniego żołnierza z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Mieszkańcy rodzinnej miejscowości Mateusza są głęboko poruszeni. 

Żołnierz „pancernych”, 21-letni szeregowy był mieszkańcem Mazowsza. Pochodził z gminy Rząśnik w powiecie wyszkowskim.

Był bardzo odważny. Straszna tragedia. Bardzo współczuję rodzinie — mówi jedna z mieszkanek. — Jestem zbulwersowany tym, co się dzieje. Naszych żołnierzy zakuwa się w kajdany, bo oddali strzały ostrzegawcze, a oni mogą nas dźgać przez płot — komentuje inny mieszkaniec.

Wójt gminy Marek Leszczyński podkreśla, że wszyscy są wstrząśnięci informacją o jego śmierci. 

Jesteśmy wszyscy w szoku. Gmina okryła się żałobą po śmierci tak młodego człowieka. Był to nasz kolega, jego mama w szkole uczyła, tata też funkcjonuje w naszej lokalnej społeczności. Pan Mateusz grał w lokalnym klubie sportowym  — mówi wójt.

Jak dodaje, gmina chce zapewnić rodzinie pomoc i wsparcie.

Napisałem list kondolencyjny, z którym na pewno udam się do państwa, żeby osobiście przekazać wyrazy współczucia i zapewnić oczywiście ze strony gminy o naszej pomocy. Zarówno tej ze strony psychologicznej, jeżeli będzie taka pomoc potrzebna, jak i o pozostałej pomocy, czy w organizacji pogrzebu, czy w inny sposób. Jeżeli będziemy mogli pomóc, to na pewno my tę pomoc jako urząd zapewnimy — zapewnia wójt.

Gmina rozważa także odpowiednią formę upamiętnienie żołnierza.

Znicze przed jednostką 1. Warszawskiej Brygady Pancernej

Flagi państwowe we wszystkich jednostkach wojskowych podległych MON opuszczone do połowy masztu na znak żałoby po śmierci żołnierza zaatakowanego na granicy z Białorusią. 21-letniego Mateusza szczególnie żegna 1. Warszawska Brygada Pancerna. Przed jednostką ustawiono znicze i kwiaty ku jego pamięci.

O śmierci żołnierza poinformowało w czwartek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

„Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy, zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej” – przekazało Dowództwo Generalne we wpisie na platformie X.

„Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować” – napisało DGRSZ.

Atak na polskiego żołnierza

Do ataku na żołnierza doszło wczesnym rankiem 28 maja na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Żołnierz został raniony nożem przez jednego z migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę.

Stało się to w momencie, gdy – używając tarczy ochronnej – próbował zablokować wyłom w stalowej zaporze na granicy, który wykonali nielegalni migranci.

Co ze strefą buforową na granicy?

Po ranieniu nożem żołnierza przez migranta premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią. MSWiA pracuje nad końcową wersją rozporządzenia, które ma dotyczyć tej kwestii.

Przepisy ws. strefy buforowej miały wejść w życie 4 czerwca, ale – w związku z prowadzeniem konsultacji m.in. z samorządami – ten termin został przesunięty.

Czytaj też: J. Kamińska w RDC: Putin osiągnął cel, wojna hybrydowa wprowadziła chaos

Źródło:

RDC

Autor:

Adrian Pieczka/DJ

Kategorie: