Mateusz Masternak rzuca rękawice mistrzowi świata. Były zawodowy mistrz Europy chce walczyć z Lawrencem Okolie. Brytyjczyk w sobotę w walce o pas mistrzowski kategorii cruiser pokonał przez nokaut Krzysztofa Głowackiego.
RDC
To był trzeci pojedynek Okolie z pięściarzem z Polski i po raz trzeci skończył się tak samo. Wcześniej niepokonany na zawodowych ringach Brytyjczyk pokonał Nikodema Jeżewskiego i Łukasza Rusiewicza. Zdaniem Mateusza Masternaka, Głowacki w starciu z Okolie spisał się poniżej oczekiwań.
- Niestety nie było co tak naprawdę oglądać, bo ze strony Krzyśka było mało dobrego boksu i tego mi zabrakło - powiedział Masternak w "Magazynie Sportowym" RDC.
Gość Radia dla Ciebie zadeklarował, że jego walka z Brytyjczykiem wyglądałaby inaczej. - Bardzo bym chciał tego pojedynku. Zastanawiam się, czy nie zrobić trochę szumu medialnego, bo ja osobiście uważam, że to jest bardzo dobry pięściarz, ale to nie jest ktoś, z kim nie można wygrać. Ja osobiście chciałbym walczyć z Okolie - mówił "Master".
Czy to możliwe? - Utarło się takie powiedzenie, że wszystko jest trudne, póki nie zadzwoni Eddie. Mam na myśli Eddiego Hearna. Tak naprawdę wszystko można. Po odpowiednim telefonie można bardzo dobrze wszystko poukładać. Po jednej wygranej walce o tytuł regionalny można być w czubie danej federacji - tłumaczył.
Hearn to obecnie jeden z najważniejszych menadżerów w boksie zawodowym. Na razie do ewentualnej walki z Okolie droga daleka. Masternak musiałby najpierw wygrać kilka walk. Najbliższą planuje w maju.