Wcielił się w rolę „Anioła Śmierci”. Marcin Troński w RDC o przygotowaniach do „niechlubnej roli”

  • 03.02.2025 06:46

  • Aktualizacja: 12:27 03.02.2025

Grałem bardzo niechlubną postać — mówił w Polskim Radiu RDC Marcin Troński, który wcielił się w rolę „Anioła Śmierci” w filmie „I skrzypce przestały grać” z 1988 roku. Aktor opowiedział w audycji „W rytmie kultury” o przygotowaniach do filmu. — Grałem go w wieku 33 lat, w wieku chrystusowym, w którym to wieku on pracował w Auschwitz — zaznaczył.

Marcin Troński w filmie „I skrzypce przestały grać” z 1988 roku wcielił się w rolę „Anioła Śmierci”. Aktor na antenie Polskiego Radia RDC opowiadał o przygotowaniach do „niechlubnej roli”.

Dzieło opowiada o losach cygańskiej rodziny podczas niemieckiej okupacji w czasach drugiej wojny światowej.

Troński powiedział w audycji „W rytmie kultury”, że ta rola pozwoliła mu poznać najmroczniejszą stronę oświęcimskich zbrodni. 

Grałem bardzo niechlubną postać, Josefa Mengele, który jak wiadomo, był Aniołem Śmierci w Auschwitz. Chciałem poznać jego historię, dużo o nim czytałem. Grałem go w wieku 33 lat, w wieku chrystusowym, w którym to wieku on pracował w Auschwitz — mówił Troński.

27 stycznia obchodziliśmy 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz.

Czytaj też: Magdalena Warzecha z Teatru Narodowego w RDC o poezji w wielkim mieście

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/DJ