Kradzież tablicy upamiętniającej L. Kaczyńskiego. Policja szuka sprawcy

  • 02.03.2021 11:06

  • Aktualizacja: 02:58 26.07.2022

Otrzymaliśmy zgłoszenie kradzieży tablicy upamiętniającej pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szukamy sprawcy tego zdarzenia - przekazała rzeczniczka żoliborskiej policji st. asp. Kamila Szulc. Tablica zniknęła z budynku przy ul. Suzina 3 na warszawskim Żoliborzu, gdzie urodził się i mieszkał Lech Kaczyński.
Tablica upamiętniająca prezydenta Lecha Kaczyńskiego została odsłonięta w połowie maja 2015 roku. Została ufundowana przez dwójkę radnych m.st. Warszawy - Olgę Johann i Michała Grodzkiego. Zawieszono ją na budynku, w którym urodził się i mieszkał prezydent Lech Kaczyński przy ul. Suzina 3 na warszawskim Żoliborzu

W uroczystości odsłonięcia tablicy wzięli udział: prezes PiS Jarosław Kaczyński, córka zmarłego prezydenta - Marta Kaczyńska, burmistrz Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy Krzysztofa Bugla, władze dzielnicy i liczni parlamentarzyści PiS, m.in. Mariusz Kamiński i Mariusz Błaszczak.

Urzędnicy zaskoczeni

W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego zniknęła. - O braku tablicy upamiętniającej prezydenta Lecha Kaczyńskiego znajdującej się na budynku przy ul. Suzina 3, dowiedzieliśmy się z mediów społecznościowych - powiedziała rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Śródmieście Donata Wancel, dodając, że urzędnicy nie mają wiedzy na temat przyczyny jej zniknięcia.



- Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z zarządcą budynku - Warszawską Spółdzielnią Mieszkaniową Żoliborz Centralny. Pracownik administracji spółdzielni także był zaskoczony jej brakiem. Z informacji przekazanych nam przez zarządcę – nie ma w tym miejscu monitoringu, trudno więc nam się odnieść do przyczyn zniknięcia tej tablicy - tłumaczyła rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Żoliborz.

Wskazała, że nie była to ani inicjatywa urzędu, ani spółdzielni mieszkaniowej. - Sprawa na pewno będzie wyjaśniana - zapewniła.

We wtorek rzeczniczka żoliborskiej policji st. asp. Kamila Szulc poinformowała, że sprawą zajmują się policjanci. - Otrzymaliśmy zgłoszenie kradzieży tablicy upamiętniającej pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego - przekazała. - Obecnie prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tego zdarzenia oraz do zatrzymania sprawcy - dodała.

"Akt wandalizmu"

- Tablica została ufundowana w 2015 roku przez dwójkę radnych m.st. Warszawy. Urząd Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy przeprowadził formalną procedurę i uzyskanie pozwoleń na jej powieszenie, a utrzymaniem i bieżącą konserwacją zajmuje się Spółdzielnia WSM Żoliborz Centralny - dodała.

- To dla mnie bulwersujące. Tablica upamiętniała prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był szanowany, miał zasługi zarówno dla miasta, jak i dla kraju. Dla mnie jest to zwykły akt wandalizmu - powiedział z kolei sędzia Wiesław Johann, mąż radnej Olgi Johann, która ufundowała tablicę.

Podkreślił, że tablica znajdowała się w przestrzeni publicznej i została umieszczona na budynku zgodnie z przepisami prawa.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG/Cyryl Skiba