Historia ulicy Marszałkowskiej. "Zasłynęła z wielkich i pięknych neogotyckich kamienic"

  • 19.08.2016 19:20

  • Aktualizacja: 13:58 15.08.2022

- Druga połowa XIX wieku jest złotym okresem Marszałkowskiej. Powstał wtedy dworzec kolei warszawsko-wiedeńskiej. Zostaliśmy połączeni z południowo-zachodnimi ziemiami Polski. Wiązało się to z przeniesieniem centrum miasta w kierunku ulicy Marszałkowskiej. Wcześniej centrum kojarzyło się z dzisiejszym Placem Teatralnym. Marszałkowska uzyskała impuls do rozbudowy. Z takiej prowincjonalnej ulicy, na której niewiele się działo, gdzie stały wille i młyny, zaczęła powstawać większa infrastruktura - hotele i wiele innych miejsc, w których podróżnicy musieli przenocować i najeść się. Ulica zaczęła się rozwijać - opowiedział Piotr Skowroński, varsavianista.
- Patronem ulicy Marszałkowskiej jest marszałek wielki koronny - Franciszek Bieliński. To był bardzo ważny urząd w XVIII wieku. Marszałek był ochroniarzem króla, ministrem spraw wewnętrznych oraz strzegł miasta, w którym król przebywał i miał swoją rezydencję. Marszałek wielki koronny przejmował funkcje magistratu miejskiego. Dbał o  bezpieczeństwo króla. Do jego jurydyki, prywatnego miasteczka w obrębie Warszawy, które nazywało się Bieliną, prowadziła ta ulica - opowiedział o początkach Marszałkowskiej Skowroński. - Franciszek Bieliński był zwierzchnikiem władzy sądowej. Przysłużył się dla Warszawy, brukując ulice. Warszawa pluskała się w błocie. Brukowanie ulic było ważną czynnością, ale były opory, bo naruszało się strefy osób, które mieszkały przy danej ulicy - dodał.

Marszałkowska w XIX wieku

Skowroński opowiedział również o złotych czasach tej ulicy. - Druga połowa XIX wieku jest złotym okresem Marszałkowskiej. Powstał wtedy dworzec kolei warszawsko-wiedeńskiej. Zostaliśmy połączeni z południowo-zachodnimi ziemiami Polski. Wiązało się to z przeniesieniem centrum miasta w kierunku ulicy Marszałkowskiej. Wcześniej centrum kojarzyło się z dzisiejszym Placem Teatralnym. Marszałkowska uzyskała impuls do rozbudowy. Z takiej prowincjonalnej ulicy, na której niewiele się działo, gdzie stały wille i młyny, zaczęła powstawać większa infrastruktura - hotele i wiele innych miejsc, w których podróżnicy musieli przenocować i najeść się. Ulica zaczęła się rozwijać - opowiedział. - Wtedy ta centralna część Marszałkowskiej, w okolicy Pałacu Kultury i Nauki, zasłynęła z wielkich i pięknych neogotyckich kamienic, w których były bardzo eleganckie sklepy. Część tych kamienic przetrwało do dziś, choć szczątkowo - dodał.

Marszałkowska w XX wieku

Skowroński przypomniał również historię tej ulicy w latach 40. ubiegłego wieku. - W 1939 roku była to ulica pięknego życia, życia na bogato. Całkiem niedaleko mieściła się słynna restauracja Adria, o której mamy wiele legend i mitów. Była to piękna ulica, miejsce spacerów, kojarzyła się z elegancją - wyjaśnił.

Jak powiedział gość, okolice Marszałkowskiej miały zostać zamieszkane przez niemieckie rodziny. Dlatego też, do czasu Powstania Warszawskiego ulica była niezniszczona. Po zniszczeniach i po odbudowie po wojnie, ulica zyskała zupełnie inny wygląd. Jak powiedział, kolejną metamorfozę przeszła po wprowadzeniu planu Bieruta. - Z sześcioletnim planem Bieruta zaczęło się tworzenie nowej ulicy Marszałkowskiej. Została poszerzona, wiązało się to z wyburzeniem kamienic i willi w zachodniej części tej ulicy. Ulica Marszałkowska miała być sercem założenia socrealistycznego, jakim jest Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa. Kojarzymy to przede wszystkim z Placem Konstytucji, ale były to trzy elementy składowe. Ulica Marszałkowska stała się ośrodkiem manifestowania poglądów politycznych. Tam odbywały się pochody - opowiedział Skowroński.

Marszałkowska współcześnie

Gość Cezarego Polaka wspomniał również o współczesnej Marszałkowskiej. - Powstają ruchy oddolne, które mają likwidować charakter parkingu wzdłuż Marszałkowskiej i nadać jej ludzki wymiar. Tworzą się powoli bazarki, akcje sąsiedzkie i powoli to odżywa, a Marszałkowska staje się miejscem fermentu - powiedział.

Źródło:

RDC

Autor:

mb