Nie dla kurzej fermy - banery z takim napisem można zobaczyć na terenie wsi Zwola w powiecie garwolińskim. Ma tam powstać duża, czterokurnikowa hodowla drobiu. Mieszkańcy sprzeciwiają się tej inwestycji.
RDC
- Spodziewamy się nie tylko uciążliwości zapachowych i zdrowotnych - mówi Urszula Tradkiewicz ze stowarzyszenia Kropka. - U nas są wiatry zachodnie, więc wszystkie zapachy idą w stronę domów. Z tego, co zdążyliśmy się zapoznać, straszny wpływ ma na zdrowie. Powoduje różne choroby. Boimy się degradacji środowiska i boimy się odpływu mieszkańców. No niestety - jeżeli młodzi zobaczą, jakie są tu warunki, to będą chcieli zostać? Nie - wyjaśnia.
Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie gminy Miastków Kościelny, dopiero analizowane będą dokumenty, które będą podstawą dla wydania decyzji środowiskowej.
- Jeżeli inwestor spełni wszelkie warunki, to nie będzie prawnych przeszkód dla budowy. Tutaj przydałaby się tzw. ustawa antyodorowa - mówi wójt gminy Jerzy Jaroń. - O ile jeszcze przed kilkudziesięcioma latami na wsi ten zapach był rzeczą powszednią, o tyle teraz większość mieszkańców naszej wsi nie prowadzi działalności rolnej. Ta kwestia odoru jest naprawdę istotna, a nie ma norm, więc bezpośrednie oddziaływanie jest określane na troszkę innych zasadach - dodaje.
Urząd gminy ustala także, kto będzie stronami w sporze.
