Wprowadzenie lokalnego lockdownu spotkało się z dużym zrozumieniem mieszkańców - mówił w "Poranku RDC" Grzegorz Benedykciński. Burmistrz Grodziska Mazowieckiego na naszej antenie podsumował wprowadzone przez niego 5 marca obostrzenia. Zamknięte zostały m.in. baseny, kluby sportowe czy obiekty kulturalne.
RDC
- Zdecydowałem się na to po konsultacjach z instytucjami - mówił Benedykciński. - Poprosiłem prezesów klubów np. sportowych, zastanowiliśmy się, gdzie te największe zagrożenia są. Rozmawiałem z moimi szefami, rozmawiałem z profesorem medycyny, który jest tutaj największym autorytetem, rozmawiałem z panią dyrektor szpitala, rozmawiałem z szefową sanepidu - tłumaczył.
Jak wyjaśnił burmistrz, efekty będą dopiero po dwóch tygodniach, jednak mogą nie być zadowalające.
- Niestety obserwujemy zjawiska takie, które pokazują, że nie wszyscy to kumają do końca, bo niektórzy nie zachowują po prostu dystansu albo mają te maseczki pozakładane byle jak, albo te maseczki są w ogóle pożal się Boże - mówił.
Burmistrz zwrócił uwagę też na finanse gminy, jednak jak mówił - zdrowie jest ważniejsze niż pieniądze.
- Oczywiście nie mamy wpływów z biletów w kinie, na basenie. W weekend na basenie to jest 20 tys. Ale tu akurat te pieniądze nie mają większego znaczenia, nie o te pieniądze chodzi - zaznaczył.
Grodzisk Mazowiecki jako jedyny na Mazowszu podjął decyzję o wprowadzeniu lokalnego lockdownu. Od dziś nowe obostrzenia obowiązują w całym województwie. Zgodnie z nimi zamknięte są m.in. hotele, sauny, solaria, salony odchudzające, kasyna, a także większość sklepów w galeriach handlowych.